Return to Castle Wolfenstein

Wolfenstein 3D, pierwowzór wszystkich gier FPP, doczekał się następcy. Tajny agent B.J. Blaskowitz powraca, aby ostatecznie rozprawić się ze sługusami Adolfa Hitlera.

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Return to Castle Wolfenstein

Krzysztof Kupczyk

Wolfenstein 3D, pierwowzór wszystkich gier FPP, doczekał się następcy. Tajny agent B.J. Blaskowitz powraca, aby ostatecznie rozprawić się ze sługusami Adolfa Hitlera.

Jest rok 1943. Heinrich Himmler, jeden z najbliższych współpracowników Hitlera, zafascynowany okultyzmem i magią, za wszelką cenę stara się wyjaśnić straszliwa tajemnicę zamkniętą od wieków w murach zamczyska Wolfenstein. Chce ją wykorzystać do przechylenia szali zwycięstwa na stronę ponoszących klęskę Niemiec. Jeżeli mu się powiedzie, piekielne moce opanują ziemię. To do nas będzie należeć zadanie powstrzymania szalonego planu dowódcy SS.

Tajemnice mrocznego zamczyska

Nad Return to Castle Wolfenstein pracują autorzy Kingpin. Jednak, jak zapowiadają, gra będzie mniej brutalna niż jej poprzedniczka. Przede wszystkim zdecydowano się stworzyć specyficzny klimat rozgrywki. Nie znaczy to wszakże, że nie dojdzie do rozlewu krwi. Przygoda w zamczysku ma być mroczna, tajemnicza i ogólnie nawiązywać do kina wojennego oraz, rzecz jasna, do Wolfensteina 3D. Przemierzając kolejne lokacje poznawać będziemy elementy układanki przygotowanej przez szalonych nazistów. W pogoni za bandą Himmlera odwiedzimy kilkanaście miejsc rozsianych po terytorium Niemiec. Odwiedzimy wioski zmasakrowane przez siły ciemności, średniowieczne krypty z zawartością przyprawiającą o gęsią skórkę, dziewicze puszcze kryjące straszliwe tajemnice, bazy wojskowe i tajne laboratoria. Ale to nie wszystko. Twórcy zapowiadają, iż od naszej determinacji zależeć będzie, jak wiele z tych wspaniałości zobaczymy.

Co nowego?

Od czasu Wolfensteina 3D wiele się zmieniło, ale autorzy nie chcą poprzestawać na dorównywaniu konkurencji. Owszem, zobaczymy tu trochę graficznych nowinek, ale ponieważ w dziedzinie fabuły i oprawy graficznej zbyt wiele nowego zrobić się już nie da, zdecydowano się postawić na realizm, a szczególnie na zwiększenie stopnia interakcji z otoczeniem. Pierwszym trafnym strzałem okazały się innowacje w dziedzinie uzbrojenia: tak prosta rzecz jak granat ręczny została udoskonalona poprzez dodanie zapalnika czasowego. Teraz, zanim rzucimy ładunek, będziemy mogli ustawić czas pozostały do wybuchu. Stworzy to nowe możliwości taktyczne oraz pozwoli np. na odrzucenie granatu wysłanego przez przeciwnika (oczywiście niesie to ze sobą także ryzyko obrażeń, gdyż ładunek może wybuchnąć nam w ręku).Drugą sporą innowacją ma być miotacz płomieni. Prawdziwy, trójwymiarowy płomień wypełnia całe pomieszczenie, pozostawiając z mebli, obrazów, roślin i dywanów kupkę popiołu. Przeciwnicy nim potraktowani płoną niczym wielkie, skwierczące pochodnie. Wypada też wspomnieć o energetycznym „Tesla Gun” podobnym do „spawary” znanej z Quake'a.W Return to Castle Wolfenstein będziemy mogli podziwiać realistyczne tekstury. Autorzy postanowili zrezygnować z usług artystów rysujących np. wzory ścian i sami wybrali się na wycieczkę po europejskich zamkach i kościołach robiąc setki zdjęć murów i podłóg. Efekt ich pracy ujrzymy już niedługo.Stosunkowo niewiele wiadomo o przeciwnikach, jakich napotkamy na naszej drodze. Zapewne będą to zmutowane produkty laboratoriów badawczych Himmlera oraz szeregowi żołnierze wojsk niemieckich. Wiadomo natomiast o sztucznej inteligencji, w jaką przeciwnicy będą wyposażeni. Naziści, których napotkamy, mają działać w grupach. Będą ponadto umiejętnie się asekurować i skutecznie otaczać przeciwnika. Na porządku dziennym będą sceny, w których oddział, powiedzmy, szesnastu żołnierzy idzie w szyku, po czym widząc nas z miotaczem płomieni w ręku rozbiega się we wszystkich kierunkach i stara się znaleźć schronienie.

Już wkrótce

Gra podobno kipieć będzie od nowych pomysłów, które, z obawy przed konkurencją, nie zostały jeszcze ujawnione. Wydaje się, iż postawienie na klimat rozgrywki oraz realizm okaże się dobrym pomysłem. Takie innowacje, jak miotacz płomieni czy możliwość używania krzeseł i stołów jako narzędzi walki powinny wnieść powiew świeżości do kanonu gier FPP. Ta misja może się powieść.

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne