Reddit jest wściekły na Ubisoft za brak komunikacji i problemy w For Honor, więc organizuje bojkot gry
W sumie niezły pomysł na wywieranie nacisku na wydawcę, bo Ubisoft ustosunkował się do zarzutów i obiecał poprawę.
30.03.2017 18:36
Czy może być coś gorszego, niż wściekły i rozgoryczony gracz? Grupa wściekłych i rozgoryczonych graczy, co ostatnio "pięknie" pokazał przykład Mass Effect: Andromeda. Tym razem oberwie się Ubisoftowi i For Honor. Okazuje się bowiem, że ta gra jest równie udana, co dla niektórych frustrująca.
Do tego stopnia, że na Reddicie pojawiło się wezwanie do bojkotu, którego autor zarzuca wydawcy ignorowanie społeczności, brak jasnej komunikacji dotyczącej bieżących problemów i planów na przyszłość oraz kwestie związane z mikrotransakcjami. "Strajk" planowany jest na 3 kwietnia i ma polegać na nielogowaniu się do gry przez 24 godziny. Głupota? Post zdobył ponad 10 tysięcy "łapek w górę" na Reddicie, więc raczej poważna sprawa.
Peacekeeper is OP! Lights for Days! (For Honor Commentary)
Z mikrotransakcjami dyskutować nie zamierzam, bo w For Honor faktycznie kogoś poniosła fantazja. Waluta spływa bardzo powoli, ceny są wysokie, a jest tego tyle, że wliczając zakup gry - by odblokować wszystko trzeba wydać ponad 3 tysiące złotych. Samo tłumaczenie się Ubisoftu też jest dość mizerne, bo odpowiedź: "W WoW-ie też nie odblokujesz wszystkiego" jest w najlepszym przypadku smutnym żartem.
Ciekawie natomiast wygląda zarzut dotyczący komunikacji. Rzut oka na oficjalnego Twittera For Honor i forum Ubisoftu pokazuje, że wydawca raczej chętnie się w tej kwestii udziela. Kiedy natomiast firma chciała bardziej się zaangażować i zapowiedziała stream dla społeczności, post na Reddicie dostał tyle minusów, że w końcu został zablokowany przez moderatorów. Inna sprawa, że miał on bardziej skupiać się na pokazywaniu tego, co gracze osiągają w grze, a nie konkretnych informacjach, wiec złość użytkowników była w jakiś sposób uzasadniona.
Warrior's Den Weekly Livestream - March 21st
Takie zorganizowane akcje miały już miejsce w przeszłości. Kiedy CCP wprowadziło do EVE: Online mikrotransakcje na kosmetykę, ludzie tak się wkurzyli, że postanowili rozwalić cały sektor w wirtualnej galaktyce. W tym przypadku się udało i studio zmieniło ekonomię gry. Kiedy indziej gracze tak chcieli dedykowanych serwerów w Modern Warfare 2, że również zorganizowali bojkot, który wyszedł tak:
10 tysięcy ludzi z Reddita to sporo, ale fakt, że ktoś "polubił" post nie oznacza, że automatycznie dołączy do bojkotu. Poza tym to i tak tylko część społeczności skupionej wokół trzech platform, na których pojawiła się gra. Mimo tego Ubisoft wziął sobie groźbę do serca i odpowiedział na wpis, zapowiadając jednocześnie tak wyczekiwane przez wszystkich zmiany.
Bartosz Stodolny