Recenzje ReCore pokazują, że hitem nie będzie
Powtórki z Mighty No.9 tego samego studia nie ma, ale...
12.09.2016 16:04
No właśnie - ReCore wypada w recenzjach średnio, więc trudno traktować go jako mocną amunicję w starciu Sony z Microsoftem, które chyba znów nabiera rumieńców. Aczkolwiek nie chcę uprzedzać naszej recenzji. Niestety z jakiegoś powodu my grę dostaliśmy dopiero dziś, więc Adam znów zaliczy kilka bezsennych nocy, starając się dostarczyć rzetelną opinię w rozsądnym czasie.
Warto wstrzymać się z ewentualnym zakupem, bo, w tym momencie średnia z 19 recenzji przemielonych przez Metacritic wynosi 64/100.
ReCore Launch Trailer
Jeśli ludzkość zapamięta tę grę za coś, to być może za to, że 7/10 od Jima Sterlinga było jedną z jej wyższych not. Zwykle gość zaniża średnią.
Minuta, minuta czterdzieści sekund - o takich loadingach mówi Jim. Wiele linijek swojej recenzji, w której wystawia ReCore 7/10, poświęca technicznym niedoskonałościom gry, która wcale nie wygląda na tyle olśniewająco, by je usprawiedliwić.
Keiji Inafune nie polubi na pewno recenzji z Destructoida, w której Brett Makedonski wystawił grze 4/10. Jego zdaniem są tu ciekawe pomysły, ale design gry jest zbyt słaby, by pozwolić im zabłysnąć:
Gamespot? 6/10. Tamoor Hussain odniósł wrażenie, że ostatecznie autorzy chcieli, by gra sprawiała wrażenie większej, niż jest.
Ale on i wielu recenzentów narzeka na to, że im bliżej końca, tym zabawa robi się durniejsza, bo trzeba szukać kolejnych rdzeni, by otwierać kolejne drzwi. A to oznacza powrót do wcześniejszych, nijakich lokacji, zmaganie się z bugami i absurdalne czasy loadingów.
To może jeszcze kilka innych recenzji:
- GamingBolt: 8/10
- God is a Geek: 8/10
- Windows Central: 4/5
- Gaming Trend: 75/100
- GameReactor: 7/10
- Polygon: 6/10
- Hardcore Gamer: 3/5
- USGamer: 3/5
- GamesRadar: 2/5
Warto pamiętać o nieco niższej cenie ReCore od innych gier, które mają ambicję. Ale czy warto inwestować w to teraz? Gdy sezon ogórkowy się skończył i za moment portfele mocno schudną? Ja nie wiem. Czekam na recenzję Adama.
Maciej Kowalik