Reakcje na PlayStation Move
Emocje po prezentacji nieco już opadły, czas więc może przyjrzeć się na spokojnie reminiscencjom wywołanym pokazem kontrolera ruchu Sony. Oddajmy głos konkurentom i sprawdźmy o czym mówili.
Torrence Davis z TheBitBag zapytał Aarona Greenberga o porównanie Move i Natala po oficjalnym ogłoszeniu o kontrolerze Sony. Otrzymał gładką odpowiedź o innowacyjności Microsoftu, Halo, Xbox LIVE*, HD, przyszłości grania. Całe szczęście, że znalazło się tam również zdanie o Move, a raczej o tym czym ów kontroler nie jest:
Tylko 'Projekt Natal' sprawi, że to TY staniesz się kontrolerem, wrzuci cię w środek akcji, którą będziesz w pełni rządził. Podskocz, a podskoczy twój Awatar. Powiedz, a postacie odpowiedzą. Połączony przez Xbox LIVE Natal zmieni sposób, w jaki kontaktujesz się z przyjaciółmi i rodziną, sposób w jaki się bawisz - tylko Xbox 360 to potrafi. Podskocz? Jasne, ale jak w platformerze zrobię podwójny skok? Ale żarty na bok - Greenberg ma pełne prawo chwalić innowacyjne podejście własnej firmy, a ganić za brak odkrywczości konkurencję. Temat powtarzalności rozwiązania w ogóle zdominował opinie o PS Move - również Peter Molyneux z Lionhead Studios, guru świata gier, zatweetował że kontroler "wygląda jak na Wii", a potem zajął się Fable 3. Więcej do powiedzenia miał za to Reggie Fils-Aime, szef Nintendo America (wywiad przeprowadził serwis IGN). Najpierw, na pytanie czy jego firma ma jakąkolwiek odpowiedź na rewolucyjny Sony Move i sub-controler długo się śmiał, a potem odparł:
Jeśli naśladownictwo jest najszczerszym rodzajem pochlebstwa, to jestem zawstydzony i zaszczycony. I potem rozszerzał wypowiedź:
Kontrola ruchu jest osią tego, co robimy. Jesteśmy przekonani, że pokazaliśmy wiele nowych sposobów używania takich kontrolerów, czujemy dumę z naszej innowacyjności i nadal będziemy się tym zajmować. Myślę, że kluczowe pytanie brzmi - jak oni odpowiedzą na nasze następne wynalazki, jeśli to jest ich szczytowe osiągnięcie. Reggie Fils-Aime skomentował następnie zapowiadaną cenę urządzenia:
Jeśli chcą zapewnić aktualnej grupie graczy nowe, niedostępne im wcześniej doznania, 100$ wydaje się godne odnotowania. Ale ten cały szum o zdobywaniu nowych konsumentów musi być brany pod uwagę łącznie z ceną konsoli i wtedy - cóż, czy dalej jest atrakcyjna dla klienta? Nie sądzę. Czego wy chcecie od PS Move? Dla mnie to rzeczywiście nie wygląda jak przełom w grach, ale z pewnością może być ciekawie świecić latarką w survival horrorze, szukać odcisków palców w detektywistycznej przygodówce czy gestami dłoni rozgrywać QTE mieczem świetlnym w Gwiezdnych Wojnach. Zaś na całkowitą zamianę w superbohatera lub sportowca przed telewizorem jestem chyba zbyt leniwy albo po prostu nie rozumiem rozmachu potencjalnej rewolucji (pełny kalendarz wydawniczy projektu Natal MS zaprezentuje na targach E3).
*Usługa Xbox LIVE nie jest oficjalnie dostępna w Polsce. Nie wiesz, co to oznacza? Dowiesz się tu.
Tomasz Andruszkiewicz