Rayman M 

Jeżeli masz za dużo energii, refleks godny kierowcy formuły pierwszej, a na dodatek nie przepadasz za widokiem rozbryzgujących się ciał przeciwników, to „Rayman M” jest grą dla ciebie. Najlepiej, żebyś poza wymienionymi cechami posiadał mocny komputer i znajomych podzielających twoje upodobania.

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Rayman M

Jeżeli masz za dużo energii, refleks godny kierowcy formuły pierwszej, a na dodatek nie przepadasz za widokiem rozbryzgujących się ciał przeciwników, to „Rayman M” jest grą dla ciebie. Najlepiej, żebyś poza wymienionymi cechami posiadał mocny komputer i znajomych podzielających twoje upodobania.

„Rayman M”

Platformówka zakręcona

Jeżeli masz za dużo energii, refleks godny kierowcy formuły pierwszej, a na dodatek nie przepadasz za widokiem rozbryzgujących się ciał przeciwników, to „Rayman M” jest grą dla ciebie. Najlepiej, żebyś poza wymienionymi cechami posiadał mocny komputer i znajomych podzielających twoje upodobania

Francuska firma Ubi Soft pokazała już, że wie, jak powinna wyglądać platformówka przełomu stuleci. Wydany w 1999 roku „Rayman 2” zdobył opinię jednej z najbardziej zakręconych i popularnych gier ostatnich lat. Tytułowy bohater (wyglądający jak coś pośredniego między Muminkiem a zającem) przemierzał kolejne poziomy, gry dążąc do uwolnienia przyjaciół uwięzionych przez złych, ale przy tym bardzo malowniczych piratów.

Teraz na rynku pojawił się „Rayman M”. Tajemnicza literka „M” oznacza oczywiście „multiplayer”. Ulegając powszechnej modzie na „usieciowienie”, autorzy zdecydowali się na wprowadzenie trybu wieloosobowego. Poza tym zaproponowali graczom nowe postacie - tym razem możemy się wcielić w grubawego Globoxa, robota Pomocnik 800 czy pirata Brzytwobrodego. Miłośnicy poprzedniej części gry rozpoznają wśród nich starych znajomych. Wytrwali gracze mają szansę zobaczyć też trzy dodatkowe, niedostępne na początku stwory.

Świat, w którym przyjdzie nam się poruszać, jest bardzo podobny do tego, który poznaliśmy w „Raymanie 2”. Trójwymiarowa sceneria potrafi oszołomić swoją różnorodnością i przyprawić o lekki oczopląs zwariowanymi kolorami. Od razu widać, że autorzy włożyli mnóstwo wysiłku w zaprojektowanie kolejnych lokacji - aż szkoda, że mijamy je często w szalonym pędzie i nie zdążamy nacieszyć się całością. Ma to oczywiście swoją cenę - minimalne wymagania sprzętowe podane na pudełku raczej nie wystarczą do płynnego wyświetlania obrazu. A w „Raymanie M” jest to niezwykle ważne.

Inaczej niż w poprzedniej części, gdzie pokonywaliśmy kolejne poziomy samotnie, podstawową atrakcją nowej wersji gry jest możliwość zmagania się z żywymi przeciwnikami, którzy sterują innymi postaciami. Mamy możliwość ścigania się na jednej z wielu dostępnych tras, gdzie współzawodniczymy z postaciami kierowanymi przez komputer bądź innych graczy. Jest też tryb bitwy, w którym na ograniczonej przestrzennie arenie zdobywamy kolejne punkty, równocześnie starając się utrudnić to zadanie przeciwnikowi. Problem w tym, że zabawa jest wciągająca dopiero wtedy, gdy mamy z kim zagrać. Komputer nie jest zbyt ciekawym przeciwnikiem - na niskich poziomach gra bardzo słabo, na wyższych brak inteligencji nadrabia szybkością.

Szkoda, że autorzy gry, stawiając na tryb multiplayer, nie zadbali o tych, którzy nie mają możliwości grać w sieci. Samotnemu graczowi szybko znudzą się wirtualni przeciwnicy, a ograniczona ilość lokacji zacznie denerwować. Sieciowy „Rayman” stracił nieco swój konsolowy urok - nie budzi już chęci pędzenia przed siebie, by sprawdzić, co nowego kryje się na następnym poziomie.

Myślę jednak, że mimo tych wad, gra przypadnie do gustu nieco młodszym graczom, a i nieco starsi chętnie pokierują Raymanem. Rodziców spieszę uspokoić, że nawet w trybie bitwy nie pojawia się nigdzie ślad przemocy. Wszystko jest umowne, a świetnie animowane postacie ani razu nie zamieniają się w krwawą miazgę.

Piotr Stanisławski

„RAYMAN M”

wydawca: Ubi Soft

dystrybutor: LEM

minimalne wymagania: PC Pentium II 450 MHz, 64 MB RAM, karta TNT2, DirectX 8.0A

cena: 69 zł

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne