Raport finansowy Nintendo - jest różowo, mogło być lepiej
Jak można przypuszczać, Nintendo ogłaszając sprawozdanie finansowe za okres kwiecień - grudzień obwieszcza jednocześnie niezachwianą dominację oraz grube miliardy zysków. Jak grube?
- sprzedaż na poziomie 17 miliardów dolarów (wzrost o 17%)
- zysk operacyjny to 5 miliardów dolarów (wzrost o 27%)
- 18% na minus (!) przy profitach netto
Podzielono się także prognozami na ostatni kwartał finansowy i tutaj mamy tak wzrosty jak i spadki. Zakłada się, że konsole DS sprzedadzą się o 3% lepiej (31.5 miliona), podczas gdy oprogramowanie już 7% gorzej (193 miliony) niż przewidywano. W przypadku Wii zarówno konsole jak i gry mają się sprzedać gorzej niż twierdzono pierwotnie (26.5 miliona i 193 miliony). Najbardziej niepokojąco, o ile można tego słowa w przypadku Nintendo użyć, wygląda kwestia zakładanych całorocznych przychodów. Te ponownie zrewidowano, tym razem aż o 33% w dół do 2.6 miliarda dolarów i jest to suma mniejsza, niż rok wcześniej (2.9 miliarda).
Przy okazji ujawniono też nieco danych o całkowitej sprzedaży:
- sprzedało się już 96.22 miliona DSów...
- ...oraz 533 miliona gier na tę konsolę
- zaś na 45 milionów Wii...
- ...312 milionów gier.
Pomimo tych jednak grubych miliardów zysków, tokijska giełda Nikkei źle zareagowała na obniżone prognozy i cena akcji Nintendo spadła aż o 12.5%, czyli maksymalny dopuszczalny poziom.
Dało to także sygnał analitykom, którzy generalnie rzecz biorąc, wieszczą powoli pęknięcie balona zwanego Wii. Hiroshi Kamide z KBC Financial Products twierdzi, że czeka nas w czwartym kwartale znaczny spadek sprzedaży ze strony Nintendo. Uważa też, że coś złego się wydarzyło w japońskiej firmie, z czego jednak zdają sobie sprawę i starają się to naprawić. To, to znaczy spadek sprzedaży konsol. Pachter wciąż zakłada stabilne zlatywanie z półek kolejnych Wii i DSów, ale widzi też niepokojącą sytuację na rynku oprogramowania - bo przecież nie jest normalnym, że ilość konsol rocznie rośnie o 40%, to gier jedynie 3%.
Ech, pogubiłem się okropnie w tej przerażającej ilości cyferek i liczb, ale podsumowując - Nintendo ma za sobą niezły okres, ale najbliższe miesiące będą sprawdzianem, czy uda im się dalej kontynuować tę passę, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy i będą musieli zareagować np. wypuszczeniem nowej konsoli. Czego sobie i Wam życzę.
[via Joystick, Gamasutra, Destructoid]