Inne tytuły: Gunner’s Heaven (NTSC-J) Deweloper: Media Vision Wydawca: Sony CEE Wydanie PAL: 28 września 1995 (SCES-00004) Wydanie NTSC-U: Nie pojawiła się Wydanie NTSC-J: 28 kwietnia 1995 (SCPS-10006)
W dniu premiery konsoli PlayStation 1, poza Ridge Racer, mieliśmy możliwość zagrania w jeszcze kilka pozycji. Dzisiaj chciałbym się zająć kolejną z nich, a jest nią Rapid Relod. Platformowy shooter 2D w którym przejmujemy kontrolę nad jednym z dwóch dostępnych postaci: Axel Sonics i Ruka Hetfield.
Historia przedstawia się następująco: nasi bohaterowie natrafiają na ślad legendarnego skarbu zwanego Valkiry który oczywiście chcą zdobyć, niestety nie są osamotnieni w poszukiwaniach, ponieważ na ich drodze staje również organizacja terrorystyczna, Dynio-głowi. A to czy Axel i Ruka dadzą radę odnaleźć skarb jako pierwsi zależy wyłącznie od naszych umiejętności, chyba że mamy znajomego który pomoże nam w misji sterując drugą postacią. Jeżeli nie będziemy w stanie dotrzeć do skarbu jako pierwsi to Terroryści wykorzystają ten skarb do opanowania świata i zapędzenie go w Erę Ciemności.
Zasady gry są raczej nam wszystkim znane: Gracz musi przedrzeć się przez sześć plansz, na których stacjonują setki przeciwników, a na końcu każdej z nich stacjonuje pomniejszy boss. Nazywam ich pomniejszymi bossami, ponieważ są jeszcze strażnicy (Guardians), którzy się z nami nie bawią i potrafią nam podnieść ciśnienie.
Do walki z tym cały pomiotem mamy oczywiście bronie, a dzięki power-upom ich obrażenia i zasięg się polepsza. Używanie tych ulepszeń jest ograniczone czasowo i zużywa się od używanych ataków. Jeżeli systematycznie zbieramy wzmocnienia, to praktycznie się ono nie kończy. To co jest zaletą i zarazem wadą, to gdy rozpocznie się walka z bossem jak my mamy działające ulepszenie, czas się zatrzymuję i możemy posyłać największe działa w stronę bossa, bez jakichkolwiek konsekwencji.
Na temat sterowanie nie ma co się długo rozpisywać, ponieważ jest ono wygodne i dla graczy lubujących się w tego typu grach, intuicyjne. Dodatkowo mogę wspomnieć że w grze możemy chwytać się krawędzi, co pomaga nam w walce jak i w dostaniu się w trudno dostępne miejsca.
Podsumowując, grze nie mam nic do zarzucenia. Grafika i animacje spełniają jakość wykonania sobie podobnym. Wygląd poszczególnych plansz jest urozmaicony, a gdy poczujemy ciut znudzenia, boom! Walka z bossem i zmiana środowiska. Poziom trudności jest momentami bardzo wymagający gdy gramy samemu, gdzie w kooperacji jest o wiele prościej. Gra daje dużą dawkę emocji nawet po latach, tak więc też będzie ona z pewnością uruchamiana w trakcie kanapowego grania ze znajomymi.
Tyle z mojej strony. Jestem Ciekaw czy znaliście tę grę znaliście, oraz czy w nią graliście, z przyjemnością poznam Wasze zdanie.
Jak ostatnio, poniżej zamieszczam film w którym opowiadam o tej grze: