Ptaszki ćwierkają, że Remedy pracuje nad grą Quantum Break 2
Według plotek Finowie mieliby pracować nad kontynuacją swojej ostatniej gry równolegle do zupełnie nowego projektu.
Jak napisał na swoim Twitterze H.R. Nikoofar (przedstawiający się sam jako muzyk, reżyser i projektant gier, znany też z growych podcastów), Remedy pracuje aktualnie nad kontynuacją Quantum Breaka. Ten wydany w kwietniu 2016 trzecioosobowy shooter, który najpierw pojawił się na Xboksie One, a później również na PC, mimo ciekawych i w gruncie rzeczy dość innowacyjnych pomysłów został ostatecznie dość chłodno przyjęty przez graczy i krytykę.
Częściowo winna takiem stanu rzeczy mogła być spuścizna fińskiego developera, który odpowiedzialny jest za gry takie jak Max Payne czy Alan Wake. Jego dotychczasowy wkład w elektroniczną rozrywkę pozwalał oczekiwać, że i Quantum Break będzie czymś wyjątkowym, pamiętnym. A okazał się po prostu niezłą strzelanką.
Pierwszą wzmiankę o tym, że Remedy może pracować nad nowym Quantum Breakiem, Nikoofar umieścił na Twitterze 25 kwietnia. Wtedy pojawiły się przypuszczenia, że chodzi mu po prostu o następny projekt firmy, zapowiedzianą już wcześniej produkcję o kodowej nazwie P7 (Project 7). Podobnie jak Quantum Break ma być ona filmową grą akcji z perspektywy trzeciej osoby. Teraz autor pierwszych doniesień podkreśla, że chodzi o dwa zupełnie inne przedsięwzięcia. Prace nad kontynuacją poprzedniej gry firmy mają się aktualnie znajdować dopiero na wczesnym etapie.
Ostatecznie to, czy w akurat tych plotkach jest ziarno prawdy, ma tu mniejsze znaczenie. Nawet jeżeli autor tych doniesień jest również postacią jakoś tam znaną w światku gier wideo, to w tym wypadku może zwyczajnie zmyślać albo polegać na niepewnych informacjach. Ciekawy jest jednak inny wniosek, który z całego tego zamieszania wypływa - kontynuacja Quantum Breaka, chociaż ze względu na wspomniany odbiór gry może się wydawać pomysłem karkołomnym, jak najbardziej ma rynkowy sens.
Quantum Break Live Action Villains trailer
Przede wszystkim Microsoft cały czas potrzebuje na swojej konsoli tytułów na wyłączność. Sony coraz bardziej wyraźnie wygrywa tę generację, a wśród graczy zaczyna być powszechne przekonanie, że Xbox One nie tylko jest pod względem gier słabszy od PS4 - ale wręcz, że w ogóle nie ma na nim gier. Każdy tytuł, który będzie bezpośrednio kojarzony tylko z tą platformą, jest więc dla Microsoftu na wagę złota.
Po drugie, co nawet ważniejsze, jakkolwiek jest to przekonanie, że Quantum Break był grą dość przeciętną, to pod względem biznesowym sprawy wyglądają dużo lepiej. Aaron Greenberg, szef marketingu Xboksa, jeszcze w sierpniu 2016 mówił, że gra Remedy sprzedała się bardzo dobrze i przekroczyła oczekiwania Microsoftu.
Dodając dwa do dwóch łatwo sobie wyobrazić, że Microsoft mógłby być zainteresowany kontynuacją, również na wyłączność. Oczywiście o tym, czy w ogóle ona powstaje i - nawet jeżeli - to czy faktycznie pod skrzydłami Microsoftu, będziemy się jeszcze musieli oficjalnie przekonać.
Dominik Gąska