Prototype 2 wygląda spokojniej. Przynajmniej w zwolnionym tempie
Autorzy gry mają niełatwe zdanie - próbują przekonać nas, że w sequelu gry, w której myślenie tylko przeszkadzało graczowi, będziemy mogli walczyć nieco efektywniej.
Zabawne, że do poparcia swoich słów musieli uciec się do spowolnienia animacji:
Strasznie podobała mi się pierwsza gra, ale słuchając autorów opowiadających o blokach, unikach i o tym, jak fajnie będzie się teraz walczyło z kilkoma przeciwnikami nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że ktoś tu jest do tyłu z nawalankami. To ma mnie przekonać do zakupu?
Większa kontrola nad wydarzeniami na ekranie to zresztą jeden z postulatów, który przedstawiali oni na pokazie w trakcie GamesComu. Tego, z którego wyszedłem mocno rozczarowany. Niestety, Prototype 2 wciąż mnie nie przekonuje.
Maciej Kowalik