Nie trzeba być geniuszem by przewidzieć, że wybuchła panika. Wezwana na miejsce policja o dziwo nie wykazała zrozumienia dla akcji promocyjnej nawet pomimo użycia fałszywego pistoletu i zatrzymała dwie osoby. Monaco Corporation za całe zajście przeprosiło, a tego podwykonawcy chyba już więcej nie zatrudnią.
[via Kotaku, The New Zeland Herald]