Promocja Splinter Cell: Conviction poszła bardzo, bardzo źle
Na szczęście tylko w Nowej Zelandii, gdzie firma promująca grę Splinter Cell: Conviction dla Ubisoftu, Monaco Corporation, wynajęła kolejną firmą do przeprowadzenia akcji promocyjnej (takie rozwiązanie jest stosowane także u nas) i najwyraźniej komuś zabrakło wyobraźni. W ubiegły piątek o ósmej wieczór czasu miejscowego, w dzielnicy Auckland będącej miejscem spotkań, pojawił się człowiek w bandażach i zaczął mierzyć z plastikowego pistoletu do ludzi siedzących w ogródkach piwnych.
Nie trzeba być geniuszem by przewidzieć, że wybuchła panika. Wezwana na miejsce policja o dziwo nie wykazała zrozumienia dla akcji promocyjnej nawet pomimo użycia fałszywego pistoletu i zatrzymała dwie osoby. Monaco Corporation za całe zajście przeprosiło, a tego podwykonawcy chyba już więcej nie zatrudnią.
[via Kotaku, The New Zeland Herald]