Project Méliès zaciekawi Was jeszcze mocniej, skoro to tak naprawdę Layers of Fear 2

Project Méliès zaciekawi Was jeszcze mocniej, skoro to tak naprawdę Layers of Fear 2
Adam Piechota

26.10.2018 08:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ależ niespodziankę nam zrobił Bloober!

To było… tak oczywiste od samego początku, aż mi głupio, że nie poczułem połączenia wcześniej. Layers of Fear było horrorem ze sztuką w tle, w tamtym przypadku malarstwem. Project Méliès bazował na początkach kinematografii, twórczości Georgesa Mélièsa, wyglądał na pierwszych zajawkach jak znalezione w archiwum taśmy filmowe. A zatem też będzie horrorem ze sztuką w tle. O wiele bardziej radykalnym w swej formie, bo choć gra nareszcie zaczyna przypominać współczesną grę, nadal robi spektakularne retrowrażenie. Jest jednak jakiś sens w zdradzeniu, że to właśnie Layers of Fear 2.

Layers of Fear 2 - Announcement Trailer [HD 1080P]

Zmieni się nie tylko oprawa wizualna. „Layers of Fear 2 rozgrywa się na opuszczonym statku” - opowiada deweloper. - „Będzie bazować na klaustrofobicznych, cały czas zmieniających się przestrzeniach, żeby trzymać gracza w ciągłej niepewności, nieświadomego przerażających rzecz, które czekają za następnymi drzwiami. Uczucie niepewności spotęgują inspiracje z klasycznej kinematografii, od eksperymentalnych projektów Georgesa Mélièsa, po twisty Alfreda Hitchcocka”. Miłośnikom filmów grozy dobrze zrobi także Tony Todd („Candyman”) w roli narratora.

Na końcowy efekt przyjdzie nam poczekać do 2019 roku. Pewnie nie pierwszej jego połowy, bo to chcieliby juz zaznaczyć w oficjalnej zapowiedzi. Ja będę czekał z niecierpliwością - wszystko, co widzę, kręci mnie mocniej od zajawek dość klasycznego pod większością względów pierwowzoru. No i totalnie kręci mnie wizja takiej serii. Następne odsłony Layers of Fear mogłyby czerpać pomysły z historii innych mediów - komiksów, audycji radiowych, kultury internetu - i za każdym razem szokować przede wszystkim formą. A horror to gatunek, który jak żaden potrzebuje podobnych zastrzyków nieznanej energii.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także