WAŻNE
TERAZ

Tragedia w szpitalu w Krakowie. Bodnar ujawnia, kim był sprawca

Pożegnanie z popkulturą – Tajemnice Silver Lake

„Tajemnice Silver Lake” to film pełen rozmachu i erudycji, jednak oba wypełniacze nie są tym, czym mogą się wydawać na pierwszy rzut oka. Reżyser David R. Mitchell chętnie pokazuję swoją wiedzę, ale jej charakter neguje snobizm – myślę, że znajomość kultury popularnej to nic czym chciałbym się chwalić. Podobnie jest z rozmachem obrazu nominowanego do Złotej Palmy, ponieważ nie zbliża się do tego rodzaju z widowisk Marvela, ale raczej tego z… GTA?

Pożegnanie z popkulturą – Tajemnice Silver Lake
Freszu
SKOMENTUJ

Under the Silver Lake | Official Trailer HD | A24

Delirium Od scenariusza i scenografii, przez zdjęcia oraz aktorstwo, a na ścieżce dźwiękowej kończąc - współcześnie fantastyczne Los Angeles żyje, zarówno nad Silver Lake, jak i pod spodem. Poznajemy miasto z perspektywy Sama, trzydziestolatka ciągle odwlekającego wszelkie formy odpowiedzialności jadąc dalej w Fordzie Mustangu za budżet bogatej matki. Tak dokładnie, to jadąc znowu na zakupy po komiks o zabójcy psów, a wracając do mieszkania z topniejącym jak lód czasem do spłaty czynszu. Jego sposób na prokrastynację jest całkiem prosty. Opiera ją na zgłębianiu treści popularnego działu kultury oraz – choć nie jest „prawiczkiem” (co szybko uwydatnia reżyser odpowiednią sceną, a A.Garfield swoją grą i niejednoznaczną aparycją) – podglądaniem dwóch sąsiadek. Jedna z nich to pewnie jakaś artystka, w każdym razie nie jest zbyt ładna, ale przynajmniej świeci nagim biustem chodząc po mieszkaniu i karmiąc swoją papugę. Druga to już takie 9/10, może nawet dycha (Riley Keough), niestety już trochę mniej roznegliżowana. Zaskakująco łatwo się poznają i okazuje się, że posiadają nawet wspólne zainteresowania, jednak po długiej nocy spędzonej razem, Sarah znika z jego życia tak szybko, jak się pojawiła.

Klasycznie, zaczyna się prywatne dochodzenie w sprawie zaginięcia jak z kina noir i mógłbym tu wymienić nawiązania np. do „Chinatown” R. Polańskiego, ale równie dobrze mógłbym tego nie robić, ponieważ losowy tytuł z puli filmów, gier i seriali jakich widziałem w swoim życiu ma podobne szanse znaleźć się na liście inspiracji dla scenariusza TSL. Mitchell wodzi protagonistę po całym LA - metropolii, w której wokalista aktualnie topowego zespołu jest wystylizowany na wizerunek katolickiego Jezusa, a prostytutki występują w niskobudżetowych filmach z projekcjami na lokalnych cmentarzach. Obserwujemy Andrewa Garfielda w roli detektywa jak odsłuchuje płyty winylowe od tyłu albo studiuje mapę z gry „The Legend of Zelda”, dzięki czemu zaczyna rozumieć co się dzieje za jego odbiciem w tafli jeziora – przecież wszystko układa się w logiczną całość świata-iluzji, którą sterują potężniejsi, a postacie z komiksów oraz legendy miejskie zwyczajnie tam istnieją i są realizowane z pełną powagą. No świetnie się bawiłem.

Odwyk Co robi film rozrywkowy pośród innych nominacji do głównej nagrody na imprezie w Cannes? Narracyjny bełkot jest autentycznie zabawny i w natłoku typowo festiwalowych produkcji przyjmuje się go z wielką ulgą, ale chyba musi oferować coś więcej. Czy to naprawdę jest tylko bełkot i szafowanie wiedzą o „szeroko pojętej popkulturze”? Piszę te słowa prawie 2 miesiące po seansie na Nowych Horyzontach, i tak pamiętne résumé ponad dwugodzinnego filmu przywołuję bez większego wysiłku. „Pamiętne” głównie z tego powodu, że jest jednocześnie kompatybilne z absurdalną zagadką film-noir po długiej podróży przez dziwne, lecz też znajome nam poszlaki, które zostały zlepione z pewnego rodzaju wiedzy ogólnej – bo który dorosły nie zna dzisiaj pierwszych akordów do „Smells Like Teen Spirit”?

W momencie ogłoszenia nowej kategorii oscarowej specjalnie dla MCU i Disneya masowych produkcji AAA, zakończenie „Tajemnice Silver Lake” to przydatne przypomnienie o istnieniu tej drugiej sąsiadki Sama – niezwiązanej z intrygą abominacji Los Angeles. Może nie jest tak pociągająca, ale na pewno nie jest nudna i jej papuga próbuje powtórzyć coś ciekawszego, niż przemielone współcześnie brzmienie Nirvany odtwarzane od tyłu.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne