Portal 2 - łamiemy sobie głowy na żywo

Portal 2 Platformy: PC, PS3, X360 Premiera: już jest Cena: PC - 149,90 zł Konsole - 229,90 zł

13:00 Na początek mała informacja - nie mogłem się powstrzymać i pograłem już trochę w Portala 2. Chyba nie będziecie mi mieli tego za złe, prawda? W końcu tyle czekałem... Ale relację zaczniemy od początku. No, prawie, bo pierwszych 12 minut, które mogliście zobaczyć na naszym filmiku, przerabiać już nie będę:

13:04 Oto obowiązkowa grafika z menu:

Teksty będą po angielsku - gra w sprzedaży jest w polskiej wersji językowej (kinowej), tylko akurat ja mam angielską.

13:07 No dobra, to będziemy zaczynać grę... Jak dobrze, że pokonałem trochę gry zawczasu, to tym razem nie powinienem się zaciąć. W końcu co to za relacja, w której redaktor nie może przejść dalej, prawda? Chociaż na początku i tak nie powinienem się zacinać. Jestem w końcu, ekhm, weteranem Portala i Portala: Prelude...

13:11 No dobra, to gdzie się te 12 minut skończyło... Tam? To Wy nie widzieliście akcji ze spadaniem na szkło?! Jak można było uciąć w takim momencie?! Poprawiam ten błąd czym szybciej.

Spadaj na szkło - tę aluzję zrozumieją tylko fani Portala 2.

13:16 Swoją drogą, to wiecie, że w tej lokacji była druga kostka i wcale nie trzeba było używać portalu, aby przejść przez drzwi? Ale jak widać, można było i tak to rozwiązać, jak na tych 12 minutach. To się nazywa nieliniowość. Chyba...

A nie, trzeba użyć kostki, bo nie można na początku stawiać drugiego portalu. Więc to liniowa gra. Ale kogo to obchodzi, tak na dobrą sprawę?

13:23 Pomiędzy kolejnymi komnatami testowymi można podziwiać fajne animacje, które prezentują "uniwersum gry", jeśli można tak powiedzieć. Ta szczególnie mnie zaintrygowała:

Jako że jestem studentem stosunków międzynarodowych, to ten obrazek zainspirował mnie do tego, aby swój licencjat napisać o "wpływie wielkich wieżyczek przebranych za królów zwierząt na System Narodów Zjednoczonych". Sądzę, że w obliczu nieuchronnej przyszłości pod nieubłaganymi rządami niemiłosiernej GlaDOS, taka praca przyniosłaby znaczny pożytek polskiej nauce.

13:28 No ale dość lania wody, przejdźmy do kolejnej komnaty...

13:32 Coraz bardziej odczuwam skutki zmiany środowiska z hermetycznych komnat testowych na zdemolowany kompleks. A o co dokładnie chodzi? O używanie portali nie do testów, a choćby zwykłego przemieszczania się!

Przecież to było wcześniej nie do pomyślenia! Portale służą do testów. One nie zostały wymyślone po to, aby używać ich jako środka transportu! Ta gra łamie moje wyobrażenia...

13:37 No dobra, jesteśmy w swoim żywiole - testy. Tutaj mamy przycisk...

Tutaj platformę i rurę...

Tutaj wielki, czerwony guzik...

Hmm... Przemyślmy to... Jeśli wcisnę guzik, to wyskoczy skrzynka...

Którą za pomocą portali umieszczę na guziku...

Który aktywuje schody...

Na szczycie których będą kolejne dwa przyciski i kolejny guzik...

O kurka. Dwa przyciski i guzik! Zaczynają się schody. No, technicznie rzecz biorąc, to właśnie się skończyły, ale tak metaforycznie...

13:43 Pomyślałem i doszedłem do wniosku, że jeden przycisk przywołuje skrzynkę, a drugi aktywuje skomplikowany "Mechanizm blokujący ponadplanowy lot skrzynek z przycisku 1, które przenoszone za pomocą portali zmierzają w kierunku zbiornika wodnego znajdującego się za mechanizmem."

13:58 Moje obliczenia były poprawne! Wielka płyta zablokowała skrzynkę!

14:08 Jako, że czytelnicy Poly stanowczo domagają się jakichkolwiek obrazków z postępu ściągania/instalacji gry, a to już mam dawno za sobą, to w zamian wrzucam screen z postępu wrzucania filmiku:

Wy prosicie, my dostarczamy.

14:14 No, a to wspominane wideo:

O, jaki ładny obrazek. Od razu zrobiłem się spokojniejszy.

14:18 Oby jabłko Newtona gdzieś jeszcze tkwiło we wnętrzu Ziemi napędzając grawitację tego całego świata. Tfu, zabrzmiało to, jak jakieś tanie fantasy, gdzie super przedmioty w skarbcu bogów odpowiadają za prawa uniwersum. Tak czy siak, grawitacja będzie mi potrzebna, bo natknąłem się na instrukcję... spadania.

14:23 Chodź skrzyneczko, będziesz mi potrzebna.

Skrzyneczka nie ma serduszka? Kurcze... A w Portal: Prelude (w zwykłym chyba też) skrzynka była równie istotną towarzyszką naszego portalowego żywota, co wielka GlaDOS.

14:30 No to skaczemy, mając nadzieję, że jabłka jeszcze istnieją w przyszłości:

14:34 I kolejna komnata. Ale wiecie co?

Dowiecie się za chwilę!

14:42 Przelazłem tę komnatę. Nie było łatwo, ale się udało. Ciekawi jesteście jak? Chcielibyście się tego dowiedzieć? Ha, nie powiem Wam! Niektóre zagadki trzeba rozwiązać samemu!

Poza tym nie po to jestem nadzieją przyszłości, aby teraz wszystkim mówić, jak przechodzić kolejne komnaty, phi.

14:47 O, kolejny komunikat od naszego gospodarza. Czyżby chciał powiedzieć coś więcej o nadziei i przyszłości?

15:08 Wybaczcie tę przerwę, ale nie uwierzycie, kogo to spotkałem! Kulę! Gadającą kulę!

15:21 Poprawna odpowiedź: nie złapałem go. On jest robotem! ROBOTEM! ROBOTOM NIE MOŻNA UFAĆ! Cylonom też, ale to nie to uniwersum! Jak można robotem pomiatać, to należy to robić, bo i tak można im ufać!

15:27 Zaczynam miec wrażenie, że przesadzam z ilością filmików. Dlatego dla niepoznaki wrzucam screen:

15:35 Co i tak nie zmienia faktu, że całe zdarzenie najsensowniej oddaje filmik. Ta gra ma po prostu zbyt świetne wstawki (i zbyt świetnie zagrane głosy), aby screeny w relacji na żywo wystarczyły:

15:50 No to mnie Valve nieźle wrobiło... Pamiętacie, jak pisałem o tym, że mam angielską wersję? Byłem o tym święcie przekonany! W końcu nie raz i nie dwa kopie recenzenckie są jakoś "udziwnione". Szukałem jednak przełącznika na język polski wszędzie tam, gdzie powinien być! Widzicie bowiem, na Steamie język często można zmienić przechodząc do Właściwości gry i tam klikając zakładkę, nomen omen, Język. No ale nie w Portalu 2! Jak słusznie zauważył setup.msi (dzięki!), w tym wypadku zmienia się go zmieniając język CAŁEGO Steama (a ten miałem po angielsku). Masakra! Byłem z grą już trochę dalej niż z relacją, więc teraz będę musiał się trochę cofnąć, aby było ok.

Ech, Valve, Wy dranie... Aha, no i obrazek z polskiego menu, oczywiście.

16:02 Tadam! Pierwszy filmik po polsku! Nie pierwszy w ogóle zapewne, ale w tej relacji...

16:27 Swoją drogą, zauważyliście, że chciałem komunikować tak, jak mnie tego uczono na początku gry? Skakałem jak głupi i nic! Te roboty nie potrafią odczytać naszego języka! Ignoranci! No ale nie o tym miało być. Jestem już po małej pogawędce z GlaDOS... I filmik się wrzuca. Z tego MUSI być filmik. Ale się wrzucać trochę będzie, więc w międzyczasie mała historia obrazkowa o tym, jak skoczyć chciałem...

Takie gry to błogosławieństwo do relacji. Dlaczego? Bo nie trzeba udawać zabawnej osoby, aby w relacji były zabawne momenty. Z drugiej jednak strony jakiekolwiek żarty prowadzącego wypadają wtedy blado... No ale jakoś przetrwam ten mankament.

17:04 I jest filmik!

17:09 No i wylądowałem w spalarni.

Nie mogę uwierzyć, że moja bohaterka była tak nieostrożna, że nie pozbyła się wszystkich szczątków GlaDOS. Ale z drugiej strony, przynajmniej teraz mam okazję znowu się z nią widzieć, a to duży plus.

17:13 Ufff, dwuportalowa broń! Wreszcie. Jeden portal to często za mało.

GlaDOS pomogła mi ją podnieść odciągając gruz. Podejrzanie miła jest...

17:18 No to się wyjaśniło. 60 lat testów? Koszmarnie długo, chociaż może taki okres zadowoliłby wszystkich tych, którzy narzekają, że Portal 2 trwa za krótko...

Pisząc o małostkowych uprzedzeniach, ma na myśli zemstę za swoją śmierć rzecz jasna. Och, jestem pewien, że szybko zapadnę na syndrom sztokholmski.

17:20 Podziękowania przyjęte.

Żaden autotest mi się nie włączył :(.

17:23 O, wreszcie jakaś łamigłówka. Po tych wszystkich fabularnych dialogach, chociaż bardzo fajnych, zatęskniliśmy za jakąś fajną łamigłówką, prawda?

Mają być nawet lasery!

17:27 To... było... banalne...

17:32 No GlaDOS, postaraj się bardziej tym razem.

Mamy laser i mam znaleźć jakąś skrzynkę, która go odbije... Hmm..

17:38 To też było banalne...

17:40 Tak GlaDOS?

A Ty jesteś okropnym układaczem testów. Spójrz prawdzie w oczy!

18:00 I ostatni fragment gry na dziś:

Jestem zauroczony

Portal 2 jest dokładnie tym, czego się spodziewałem - znakomitą produkcją, która rozwala humorem. Pytanie, czy ten poziom się utrzyma dalej, pozostaje otwarte, ale otwarcie gra ma znakomite, więc jestem (bardzo) dobrej myśli.

Dzięki za uwagę. Piosenka na koniec: