Podsumowanie konferencji Konami

Podsumowanie konferencji Konami

Podsumowanie konferencji Konami
marcindmjqtx
17.06.2010 02:12, aktualizacja: 06.01.2016 17:02

Nie wiem, naprawdę nie wiem od czego zacząć. Może powinienem opowiedzieć słaby żart i samemu się z niego pośmiać, by po chwili stwierdzić, że chyba jednak nie był śmieszny. Może zalać Was pustosłowiem na temat słabych gier, jednocześnie myśląc o czymś przyjemniejszym. Pełni niezręczności, która była motywem przewodnim konferencji Konami może by to nie oddało, ale byłoby dobrym początkiem. Chyba jeszcze nigdy nie widziałem tak słabej prezentacji planów jakiejkolwiek firmy na jakichkolwiek targach.

Wbrew moim przeczuciom Konami pokazało sporo gier. Niestety oznacza to również, że większość prezentacji składała się z żenującego teatrzyku producentów oraz zwiastuna, który mówił nam o produkcji więcej, niż potrafili jej autorzy.

Gry dla wszystkich Konami szybko wskoczyło do wagonika z napisem Kinect i zapowiedziało trzy produkcje na ustrojstwo Microsoftu. Adrenalin Misfits to kolejna rodzinna (wbrew tytułowi) gra sportowa. Zamiast w ponton, nasz dywan zmieni się tym razem w deskę snowboardową, a my będziemy skakać, obracać się i walczyć o jak najlepszy wynik.

Kolejną pozycją tworzoną na Kinecta jest Dance Masters, w której każdy będzie mógł nauczyć się tańczyć. To nie pierwsza i na pewno nie ostatnia tego typu produkcja zainspirowana nowymi kontrolerami. O samej grze trudno powiedzieć coś więcej, bo demonstracja była krótka, a kocie ruchy pary producentów same kierowały wzrok w inną stronę. Sami zobaczcie, jak nie należy prezentować swojej gry publicznie (najpierw Ninety Nine Nights 2 a potem Dance Masters)

Firma pokazała jeszcze kilka innych "gier dla wszystkich", ale żadna nie wydaje się warta poświęcenia większej uwagi. No chyba, że lubicie Glee, wtedy nowe Karaoke Revolution nie da Wam po nocach spać. Z kolei Def Jam Rap Star ma spopularyzować rapowanie do internetowej kamerki tak, jak ze śpiewaniem zrobił to Singstar. Po kilku popisach zadzwoni do Was Russell Simmons i zaprosi do podpisania kontraktu z wytwórnią Def Jam

Gry dla graczy Na szczęście Konami nie zapomniało, że poza rzemieślnikami od wyciągania rąk po łatwe pieniądze ma jeszcze twórców z ambicjami. Żałuję, że tak mało czasu poświęcono Lost In Shadows na Wii, nad którym często piejemy z zachwytu. Chciałem się przekonać czy faktycznie są do tego podstawy, ale skończyło się na zwiastunie i kilku zdaniach o zabawie cieniami, wypowiedzianymi przez mocno nieobecnego przedstawiciela firmy Hudson.

Ciekawie zapowiada się również NeverDead. Rozgrywka bardzo mocno przypominała Devil May Cry. Podobnie zresztą jak gadatliwość głównego bohatera. Na imię ma Brice i pozbawiony głowy po prostu podnosi ją i mocuje do szyi. Fani slasherów powinni mieć oko na ten tytuł.

NeverDead Announcement Trailer- E3 2010

Silent Hill Downpour E3 2010 (FULL)

Najciekawszym momentem "imprezy" był na pewno zwiastun Castlevania: Lords of Shadow. Chwilę wcześniej o Castlevania: Harmony of Despair opowiadal sam Koji Igarashi w nieodłącznym kapeluszu (ale bez bata).

Castlevania: Harmony of Despair trailer - E3 2010

Maciej Kowalik

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)