Jak donosi Bloomberg, powołując się na "źródła dobrze zaznajomione z tematem", produkcja nowego Switcha miałaby się zacząć już w lipcu. Na rynek konsola ma zaś trafić we wrześniu lub październiku.
Bloomberg spekuluje również, że konsola zostanie oficjalna zapowiedziana przed startem targów E3 12 czerwca. Ma to ułatwić komunikację producentom i wydawcom gier na Switcha.
Nowa konsola będzie najprawdopodobniej droższa od podstawowego Switcha (kosztującego 300 dolarów czy też ok. 1400 złotych w Polsce). Nintendo ma wraz z jej premierą wycofać ze sprzedaży starszą wersję, pozostawiając na rynku wersję "Pro" (jakkolwiek będzie się ona nazywać) i całkowicie przenośną "Lite".
Ta niezapowiedziana jeszcze wersja Switcha wykorzystywać ma mocniejszy chip od nVidii wykorzystujący technologię DLSS i pozwalający na wyświetlanie obrazu w rozdzielczości 4K (w trybie podłączenia do TV). Granie przenośne uprzyjemniać ma zaś 7-calowy wyświetlacz OLED produkcji Samsunga.
Według tych samych doniesień Nintendo ma być gotowe na premierę urządzenia na jesieni mimo ciągłych problemów z produkcją układów elektronicznych, które negatywnie wpływają na produkcję nowych Xboksów i PlayStation. Producent Switcha jest je w stanie z dużą skutecznością ominąć dzięki temu, że korzysta z innych komponentów.
Doniesienia Bloomberga potwierdza też niezależnie Eurogamer. Jeżeli okaże się to prawdą, oficjalnej zapowiedzi nowego Switcha możemy się spodziewać bardzo niedługo.
