Pink Floyd w Rock Band/Guitar Hero? Wcale nie jest to niemożliwe
Do tego, że artyści co jakiś czas zabierają głos na temat gier muzycznych zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Jedni narzekają, że zabijają one w dzieciakach chęć sięgnięcia po prawdziwy instrument, inni widzą w nich szansę na dotarcie ze swoją muzyką do nowych odbiorców. Prawda zapewne leży gdzieś po środku, ale moim zdaniem jeśli ktoś ma zostać muzykiem, to plastikowa gitara, pięć progów i klockowata struna nie staną mu na drodze. Dlatego cieszy mnie, że Nick Mason - perkusista zespołu Pink Floyd - również daleki jest od kategorycznego potępienia gier pokroju Rock Band, czy Guitar Hero.
Co więcej, w artykule BBC NEWS możemy przeczytać, że gdyby Flojdzi dostali propozycję wystąpienia w grze muzycznej, na pewno by ją przemyśleli. Może nie z miłości do elektronicznej rozrywki, ale zawsze: Myślę, że każdy patrzy na nowe drogi sprzedawania muzyki, bo ten biznes prawie zniknął. Jestem ze starej gwardii, którą to smuci, ponieważ zawsze wolałem cały album, niż powybierane z niego pojedyncze kawałki. Lubiłem również sprawy dotyczące okładek i ilustracji, które się z tym wiązały.Myślę, że ktoś powinien pokazać Masonowi i jego kolegom The Beatles: Rock Band. O ile fanem muzyki Lennona i spółki jestem raczej średnim, to chylę czoła przed tym, jak Harmonix udało się oddać ducha ich twórczości i zmian jakie w niej zachodziły. Jeśli mielibyśmy dostać grę z Pink Floyd w roli głównej, to mam nadzieję, że stworzyliby ją właśnie ludzie z tego studia. I nawet mam swoją wymarzoną piosenkę na wielki finał...