Pierwszy w Polsce związek zawodowy twórców gier. Powstał po fali zwolnień

Z inicjatywy Leva Ki i Pawła Myszki z CD Projekt Red powstał pierwszy w Polsce związek zawodowy twórców gier. Kluczowym momentem i impulsem do działania była niedawna fala zwolnień w firmie.

CD Projekt
CD Projekt
Źródło zdjęć: © Twitter | @CDPROJEKTRED

To pierwszy taki związek zawodowy w Polsce. Lev Ki oraz Paweł Myszka zdecydowali się na to, by uformować Związek Pracowników Branży Gier, którego celem - jak czytamy na oficjalnej stronie gamedevunion.pl - jest "zapewnienie bezpieczeństwa zatrudnienia, sprawiedliwego traktowania i przejrzystości warunków pracy".

Współzałożyciele tego związku zawodowego opowiadają o niuansach inicjatywy w rozmowie z CD Action. Dowiadujemy się z niej, co było głównym impulsem do działania. Lev Ki oraz Paweł Myszka pracują w CD Projekt Red i podkreślają, że kluczowym momentem była niedawna fala zwolnień w firmie.

Reorganizacja w CD Projekt Red

Przypominamy, że w lipcu 2023 r. Adam Kiciński poinformował, że CD Projekt Red przechodzi przez "proces transformacji", a to oznacza zmiany wewnątrz firmy. W konsekwencji pracę ma stracić łącznie około 100 osób, czyli niecałe 9 proc. wszystkich zatrudnionych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Cyberpunk 2077: Widmo Wolności - pierwszy gameplay

Pierwszy taki związek zawodowy w Polsce

Po ostatniej fali restrukturyzacji, czyli zwolnień, kiedy CD Projekt Red zdecydowało, że z pracą pożegna się 9% ludzi zatrudnionych w firmie, około 100 osób. Część już odeszła, część odejdzie z końcem roku, kiedy wygasną im umowy. Ludzie zaczęli ze sobą rozmawiać, w końcu każdy mógł być następny. Kwestia stabilności zatrudnienia w ostatnich latach stawała się coraz istotniejsza, a związek pozwala wzmocnić bezpieczeństwo etatów i coraz więcej osób wyrażało chęć przystąpienia do niego, gdyby powstał.

Lev Kiw rozmowie z CD Action

Tym samym powstała Komisja Zakładowa w CD Projekt Red, która jest fundamentem Związku Pracowników Branży Gier, działającego w ramach OZZ Inicjatywa Pracownicza. To z kolei oznacza, że do związku mogą przystąpić pracownicy innych firm.

Crunch w CD Projekt Red to już przeszłość?

Jednocześnie duet podkreśla, że sytuacja w CD Projekt Red poprawiła się, jeśli chodzi o crunch. Paweł Myszka mówi wprost, że "podczas pracy nad Phantom Liberty nie było crunchu, na pewno nie w takim stopniu, jak przy "podstawce". Były nadgodziny tylko dla chętnych, płatne lub do odbioru jako dni urlopowe".

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)