Pierwsze wrażenia: GTA: Chinatown Wars
18.03.2009 | aktual.: 15.01.2016 14:18
GTA: Chinatown Wars to po prostu GTA IV na DSie. Wiem, że brzmi to banalnie, ale w jakiś sposób Rockstarowi udało się przenieść grę na tę platformę i co więcej, to działa. Od razu przyznam się, że jakimś wielkim fanem serii nigdy nie byłem, choć ostatnia część do pewnego momentu, bardzo mi się podobała.
Chinatown Wars ma oczywiście zmienioną i dopasowaną do możliwości konsoli grafikę, muzykę i nowy, komiksowy styl, który zrobiony jest z dużym smakiem. Jak też zapewne wiecie zmienia się główny bohater. Teraz śledzić będziemy karierę Huanga Lee, który przyjeżdża do Liberty City z powodu śmierci swego ojca i wiezie ze sobą rodowy miecz. Fabuła jest świetnie prezentowana podczas komiksowych przerywników. Mamy ciężkie momenty, takie jak śmierć znajomych, dwuznaczne żarty, jak również narkotyki i zaprezentowany cały urok filmowego życia przestępcy. Do tego należy dołożyć elementy humorystyczne, które jak na razie sprawdzają się wyśmienicie. Jak na razie, po paru godzinach gry, brałem udział w strzelaninach, kradłem samochody, podpalałem je, jak również restauracje opornych. Typowy dzień z życia gangstera. A to wszystko w znanym już mieście, które żyje własnym życiem. Czasami pada deszcz i widać, że wówczas ludzie wyciągają parasole, wybuchają bijatyki w gorszych dzielnicach, czasami widzimy też obławy policyjne i strzelaniny z innymi gangsterami. Do rozgrywki dołączono oczywiście DSowe minigry, z użyciem stylusa. Włamując się do samochodów czasami musimy wstukać odpowiedni kod na czas, odkręcić śrubki i zewrzeć kabelki czy odpowiednio użyć śrubokrętu, podobnie przy robieniu mołotowów czy przeszukiwaniu śmietników na obecność zostawienia tam przez naszą znajomą broni. Interfejs jest schludny i dopasowany do obsługiwania go palcami. W zasadzie stylusa używamy dość rzadko. I dobrze. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to będzie to sterowanie. DSowy krzyżak nie zawsze działa idealnie. Nie zmienia to jednak faktu, że GTA: Chinatown Wars zapowiada się na jedną z najlepszych gier na DSa - dojrzałą, ciekawie zaprojektowaną i świetnie zrealizowaną.