Pięć rzeczy, które bym zmienił w Minecrafcie
Wszyscy wiemy jak popularną grą jest Minecraft - lecz nie jest on produkcją idealną. Jest kilka rzeczy, które bym zmienił, by uczynić grę Notcha jeszcze ciekawszą.
31.08.2011 | aktual.: 05.01.2016 14:46
Fizyka
Fizyka jest jedną z tych rzeczy, które w Minecrafcie praktycznie nie istnieją. Oprócz rozlewającej się lawy i wody, opadającego piasku i żwiru, w całej grze jej właściwie nie uświadczymy. Ale czy nie byłoby o wiele ciekawiej, gdy kopiąc tunele musielibyśmy również uważać, czy strop nie spadnie nam na głowy? Musielibyśmy budować kolumny, które w zależności od materiału podpierałyby konkretną ilość klocków na boki - myślę, że urozmaiciłoby to rozgrywkę i dodało dodatkowej adrenaliny przemieszczając się po kopalniach.
Woda
W tej chwili woda jest w Minecrafcie mocno niedopracowana. Gdy ją rozlejemy, potrafi się strasznie dziwnie zachowywać, co mocno utrudnia konstruowanie różnych farm. Raz rozlewa się tak, raz inaczej, trzeba to koniecznie poprawić. Inną sprawą są nieskończone sześciany wody - gdy umieścimy klocek wody w przestrzeni, woda rozlewała się będzie w nieskończoność, co oczywiście jest przydatne przy budowaniu maszyn, ale nadal bardzo umowne. No, ale przecież skoro mamy deszcz, czemu nie można by budować specjalnych zbiorników na deszczówkę i właśnie tą wodą zasilać nasze farmy? O ile ciekawiej by było, gdyby zwiedzając świat napotkać jezioro, by kolejnego dnia w tym samym miejscu zastać pusty dół, bo woda zwyczajnie wyparowała? Można by wprowadzić pory suche i deszczowe - to kolejne urozmaicenie w świecie Minecrafta. No i wprowadzenie zmiennych pór roku, w których zmiany zachodziłyby podobnie jak w strefach na świecie. Czyli w strefie umiarkowanej w zimę padałby śnieg itp.
Pochodnie
Kolejną sprawą, tym razem banalną, ale mogącą dodać kolejny dreszczyk emocji są pochodnie. Czemu trzymając pochodnię w ręce nie oświetlamy najbliższego terenu? Eksplorowanie jaskiń sprowadza się do biegania z pochodniami i rozstawiania ich co chwilę. A gdybyśmy podczas ich trzymania ledwie widzieli zarysy oddalonego otoczenia? To mob czy może dziwnie wyglądająca skała? A wszyscy wiemy, jak przerażające może być spotkanie pierwszego stopnia z potworem podczas kopania w jaskini.
Walka
To, czego mi brakuje w Minecrafcie to większa ilość przeciwników. Oczywiście creepery, zombie, pająki, czy szkielety potrafią nieźle dać w kość, no ale po kilkudziesięciu godzinach gry przydałoby się jakieś urozmaicenie. Nowy mob, zapowiedziany w wersji 1.8 daje nadzieje na lepsze jutro, chociaż ja nadal czekam na coś więcej. Może w końcu jacyś latający przeciwnicy? Przydałaby się również większa ilość broni. Bo przecież machanie mieczem może stać się nudne. A gdybyśmy tak mieli do wyboru kilka/kilkanaście rodzajów broni? Oczywiście każdemu przeciwnikowi każda zadawałaby inne obrażenia, przez co musielibyśmy dostosować dzierżone oręże do przeciwnika. W tej kwestii jest jeszcze sporo do zrobienia.
Minerały i crafting
Ostatnią rzeczą, którą zmieniłbym w Minecrafcie jest większa liczba minerałów do wydobycia - a co za tym idzie - większa ilość przedmiotów, które możemy stworzyć. Jest to kolejny atrybut Terrari, którzy gracze wytykają palcami grze Notcha. W końcu skoro udostępniono graczom edytor, w którym robią niesamowite zamki, dlaczego by go nie urozmaicić? Przecież dzięki temu można by robić jeszcze bardziej zapierające dech w piersiach budowle. Bo jednak dodawanie kolejnych barwników to nie to samo... No i oczywiście liczba rzeczy, które możemy stworzyć dałaby szansę na dekorowanie wnętrz w naszych budynkach. Dlaczego nie możemy położyć naszego wiaderka pod ścianą? Albo ustawić talerza na stole? No właśnie, nie da się. Jedyne, do czego jesteśmy zdolni to wyrzucić je lub włożyć do skrzyni.
A co Wy zmienilibyście w Minecrafcie? Dajcie znać w komentarzach.
Maciej Śmietanko