People Can Fly rośnie w siłę i zapowiada nową grę
PCF szykuje tytuł AAA z gatunku action adventure, które trafi na nową generację konsol i ma być ambitnym projektem.
Rok temu People Can Fly chwaliło się nowym studiem. Lokalizacja to nie byle co, bo sam Nowym Jorku, centrum świata, miasto, które nie śpi lub wpisz-inny-dowolny-frazes. Okazało się, że biuro nie jest jedynie ładnym i imponującym wpisem w portfolio, ale stoi za nim konkretny plan. Plan, którego szczegóły właśnie poznaliśmy.
W Nowym Jorku powstaje nowa produkcja z segmentu AAA. Szefem tamtejszego oddziału jest David Grijns, a stanowisko dyrektora kreatywnego zajął natomiast Roland Lesterlin. Obaj panowie pracowali wspólnie m.in. przy grach "Tenchu", "Just Cause 3" czy " L.A. Noire: The VR Case Files". Teraz mają pracować nad tytułem action-adventure, "który poprowadzi studio o blisko 20-letnim doświadczeniu w zupełnie nowym, ekscytującym kierunku". To z kolei oznacza większe potrzeby ludzkie, dlatego People Can Fly otworzy kolejne, tym razem startupowe studio w Montrealu. To kolejna lokacja po Warszawie, Rzeszowie i Newcastle.
Czytaj też: Come Midnight: gra People Can Fly, którą skasowało THQ. Teraz możemy zobaczyć, jak wyglądała
- Niezwykła energia wypełnia atmosferę w naszej firmie. W zeszłym roku ogłosiliśmy otwarcie nowojorskiego oddziału i po raz pierwszy ujawniliśmy "Outriders". Dziś mamy 250 pracowników i z radością wkraczamy w kolejny etap rozwoju naszej firmy. Naszym celem od samego początku była rozbudowa PCF w kierunku multi projektowego studia oraz dalsze umacnianie obecności naszej marki na rynku światowym. Premiera konsol nowej generacji jeszcze w tym roku sprawia, że jesteśmy niezwykle podekscytowani przyszłością naszego studia i całej branży - mówi Sebastian Wojciechowski, szef People Can Fly.
Gra ma pojawić się na konsolach nowej generacji, komputerach osobistych oraz platformach streamingowych. Studio określa ją mianem ogromnie ambitnego projektu.
Warto dodać, że People Can Fly prowadzi obecnie rekrutację na różne stanowiska, we wszystkich lokalizacjach.
- W dzisiejszych czasach mieć okazję pracy przy nowym tytule AAA to rzadkość i ogromny zaszczyt. Móc tworzyć go od podstaw – to już naprawdę coś zupełnie wyjątkowego. Szukamy pomysłowych i otwartych ludzi, którzy pomogą nam kształtować wizję tego niesamowitego, nowego świata, który budujemy – zachęca Roland Lesterlin, dyrektor kreatywny People Can Fly w Nowym Jorku.
Twórcy "Bullestorma" ewidentnie nie wierzą w słowo fajrant. Obecnie siedzą nad niemałym przecież tytułem "Outriders", z którym cztery godziny spędził Barnaba. Swoje wrażenie opisuje krótko, ale konkretnie: zobaczyłem świat przyszłości, apokalipsę, mnóstwo broni i dziwnych supermocy. Ale przede wszystkim widziałem, że polska firma nadal rozumie gatunek, z którego wyrosła – strzelanki.
Miejmy nadzieję, że podobne wrażenie będziemy mieli po premierze nowego, nienazwanego jeszcze projektu. People Can Fly – trzymamy kciuki!