Pod koniec listopada Capcom padł ofiarą ataku cyberprzestępców. W jego wyniki z serwerów firmy wykradziono szereg poufnych materiałów, związanych z aktualną i przyszłą działalnością firmy. Wśród nich - informacje na temat pracowników, materiały marketingowe, a także szczegóły produkcyjne nadchodzących gier firmy.
W miniony weekend do sieci trafiło kolejne żniwo tego ataku. Tym razem są to informacje dotyczące nadchodzącej ósmej części Resident Evil. W wyniku działań hakerów dostępna stała się pełna fabuła gry, łącznie z jej zakończeniem.
W najbliższych miesiącach może być więc coraz trudniej uniknąć fabularnych spoilerów w oczekiwaniu na premierę gry. Jedyna nadzieja w tym, że wyciek dotyczy bardzo wczesnej wersji, która mogła się od tamtego czasu sporo zmienić (tak sugerują niektórzy).
Dość wątpliwie jednak, żeby istotnie zmieniono akurat fabułę. Chyba że Capcom zdecyduje się na to teraz, po tym ataku. O ile jest to możliwe na zaledwie kilka miesięcy przed premierą (z tego samego wycieku wiemy, że RE8 ma się ukazać w kwietniu).
Dominik Gąska
