Oskarżony o molestowanie Chris Avellone zabiera głos. Po raz pierwszy

Chris Avellone
Chris Avellone

28.06.2021 16:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Odkąd świat obiegły doniesienia o molestowaniu seksualnym, którego miał się dopuścić Chris Avellone, główny zainteresowany milczał. Aż do teraz.

Przypomnijmy, w 2020 r. Chris Avellone został oskarżony o molestowanie seksualne. Karissa (która nie zgodziła się na publikacje swojego nazwiska) twierdziła, że twórca gier upijał kobiety na imprezach branżowych, a potem dopuszczał się wielu niestosownych zachowań. Lista oskarżeń była długa i bardzo poważna.

Chris Avellone milczał, a kolejne firmy zrywały z nim współpracę. Jedną z nich był, chociażby wrocławski Techland, w którym pracował nad scenariuszem do Dying Light 2.

Niemal równo rok po burzy wokół jednego z najbardziej znanych scenarzystów i projektantów gier (Fallout 2, Prey, Star Wars Jedi: Fallen Order), ten postanowił zabrać głos. W obszernym poście na swoim blogu tłumaczy, co jego zdaniem zaszło.

Avellone tłumaczy swoje milczenie długim procesem analizy i zbierania dowodów. A tych podobno ma sporo. W telegraficznym skrócie: Avellone uważa, że wszystkie postawione mu publicznie zarzuty są fałszywe i bezpodstawne.

Zdaniem twórcy Karissa tuż po publikacji serii atakujących go tweetów, usunęła całą masę innych postów (udało się je odzyskać), które, zdaniem twórcy gier, są niespójne z faktami przedstawionymi przez oskarżającą go kobietę.

Jednym z przykładów ma być historia niejakiej Christy Dena, z którą Avellone miał w 2013 roku spędzić noc. Sęk w tym, że w podanym czasie twórca był na innym kontynencie niż kobieta.

Zdaniem Avellone'a motywacją ataków miał być nieudany związek z Jackie, bliską przyjaciółką Karissy.

Twórca we wpisie wyraża żal do mediów i twórców, którzy zerwali z nim umowę, nie próbując nawet ustalić co zaszło. Przyznaje, że rok temu był "w bardzo mrocznym miejscu" i "rozważał bardziej drastyczne kroki, co nie jest niczym niezwykłym, gdy ktoś jest celem w takich sytuacjach".

Dodaje przy tym, że "ataki były dokonywane ze złośliwości" i jest "gotów do obrony". Jego wpis na blogu ma być "dopiero pierwszym krokiem".

Źródło artykułu:Polygamia.pl