Okazuje się, że w Everybody's Gone To The Rapture jednak da się biegać
Gra zachowuje to w tajemnicy. A prędkość poruszania się to jedna z najczęściej powracających w recenzjach wad.
Mi ona nie przeszkadzała. Na początku - owszem, szukałem sposobu by poruszać się szybciej, ale w recenzji na to nie marudziłem:
Na pewno znajdą się ludzie narzekający na bardzo spacerową prędkość poruszania się postaci gracza. Sam na początku bez skutku szukałem przycisku, którzy przemieniłby ją chociaż w trucht. Wtedy nie wiedziałem jeszcze na co zwracać uwagę i jak szukać miejsc, w których może czaić się następna mała cząstka tamtego świata. Warto rzucać okiem na mapy okolicy, które często pojawiają się przy ścieżkach. Pomagają zorientować się w terenie, a czasem nawet to i owo podpowiedzą. Okazuje się, że choć wciskanie przycisków nie zdradzało nagłego przypływu prędkości postaci sterowanej przez gracza, opcja truchtu w grze jest.
Everybody's Gone to the Rapture
Ot, autorzy zbyt późno zdecydowali się na zmianę sposobu rozpędzania gracza. Pierwotnie prędkość poruszania się rosła wraz z długością przytrzymania wychylonej gałki. Potem zdecydowano, że lepiej będzie umieścić trucht pod prawym spustem pada. Ale nie opisano tej opcji w menu.
Ale szczerze mówiąc, przyrost prędkości nie jest znaczący. Sprawdziłem to i faktycznie działa, ale jeśli gdzieś indziej przeczytacie, że Everybody Gone To The Rapture pozwala biegać, to napiszcie autorowi, że ta prędkość to co najwyżej trucht.
Na szczęście, bo zmiana takiej gry w bieganinę od punktu do punktu byłaby zbrodnią.
[źródło: ChineseRoom]
Maciej Kowalik