Ogromny sukces Valheim. 12 dni wystarczyło do zdobycia 3. miejsca na Steamie
Pamiętacie, jak Playerunknown's Battleground zdobyło nagle ogromną popularność? Rewolucyjny battle royale potrzebował trzech miesięcy, aby dotrzeć do poziomu 350 tysięcy aktywnych graczy. Valheim wystarczyło zaledwie 12 dni.
"Valheim" przekroczył granicę 367 tysięcy graczy w szczytowym momencie 14 lutego. Jak wylicza PC Gamer, gra niewielkiego szwedzkiego studia Iron Gate może być najszybciej rozwijającą się produkcją w historii Steama.
Produkcja dotarł w niedzielę na trzecie miejsce wśród najpopularniejszych gier i prawdopodobnie będzie dalej się rozwijać. Ironicznie mówiąc: kto by pomyślał, że do sukcesu nie potrzeba tekstur ultra czy ray tracingu?
Produkcja swoją popularnością zawstydziła wiele podobnych gier online, chociażby będące na fali "Rust". Jeśli obecny trend się utrzyma, "Valheim" może przegonić nawet "PUBG" i pobić dotychczasowy rekord aktywnych graczy. Jednakże do tego poziomu jeszcze daleko, bowiem aktualnie numer jeden przyciągnął... 3 236 027 fanów w jednym momencie. Było to w styczniu 2018 roku.
Wydawać się może, że "Valheim" wziął się znikąd i wystrzelił jak szalony. W praktyce bardzo dużo pomógł serwis Twitch.tv. Strzałem w dziesiątkę dla gry okazał się streamer CohhCarnage, gromadzący 1,3 miliona subskrypcji w serwisie. Jego transmisje przyciągnęły uwagę kilkudziesięciu tysięcy ludzi, a w efekcie gra stała się bardzo rozpoznawalna.
Kolejnym kluczem do sukcesu Valheim może być także dość niska cena wersji early access. Produkcja szwedzkiego studia kosztuje zaledwie 20 dolarów lub 71,99 zł w Polsce. 10 lutego twórcy gry poinformowali o przekroczeniu bariery 1 miliona sprzedanych kopii gry. Niezwykły wynik jak na grę, która dostępna jest niecałe 2 tygodnie.