O dwóch takich, co spotkali się w No Man’s Sky

Spotkało się i… no właśnie – i nic.

O dwóch takich, co spotkali się w No Man’s Sky
Bartosz Stodolny

10.08.2016 11:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeszcze dwa dni temu Adam przytaczał słowa Seana Murraya z Hello Games o tym, że w No Man’s Sky nie ma co liczyć na pełnoprawny tryb wieloosobowy, a prawdopodobieństwo napotkania innych graczy jest niezwykle małe. Zresztą Murray mówił o tym już wcześniej, w wywiadzie dla Gameinformera z 2014 roku. Po prostu wszechświat w grze jest tak wielki, że praktycznie nie ma szans, aby kogoś spotkać.

No właśnie, kluczowe jest tu stwierdzenie „praktycznie nie ma szans”. Bo choć prawdopodobieństwo spotkania innej osoby jest niewielkie, to nie niemożliwe. Tak stało się wczoraj, dwóch streamerów odnalazło się w tym samym czasie, najpierw na stacji kosmicznej, a potem na planecie. I tutaj zaczynają się schody, bo choć panowie byli obok siebie,  to… nie widzieli się. Mało tego okazało się, że obaj obserwują co prawda to samo miejsce, ale w zupełnie innych porach doby.

Obraz

Powodów takiego stanu rzeczy może być kilka i wcale nie muszą oznaczać, że Hello Games nas oszukało. Po pierwsze, w No Man’s Sky nie ma jako takiego lobby, do którego wrzucani są wszyscy gracze z serwera. Zamiast tego mamy takie „przenośne”, które zabieramy ze sobą w podróże. Inni gracze mogą do niego wskoczyć, ale wcale nie muszą. Po drugie, gra może być podzielona na instancje, co oznacza, że choć obaj gracze są w tym samym miejscu, nie będą się widzieli.

W końcu są jeszcze dwie możliwości – No Man’s Sky nie zawiera modelu postaci i poruszamy się tylko lewitującą kamerą z przyklejonym pistoletem. To akurat jest mało prawdopodobne, bo w takim przypadku obaj streamerzy widzieliby swoje działania. Może być też tak, że to najzwyklejszy błąd gry albo przeciążenie serwerów. Sean Murray wspominał o tym wczoraj na Twitterze i nie powinno to nikogo dziwić, tak duża gra ma prawo do kilku błędów.

Swoją drogą, sam Murray jest bardzo zaskoczony tą sytuacją. Przyznaje co prawda, że studio zakładało taki scenariusz, ale nie w dniu premiery. W odpowiedzi na ten wpis podał też, że w grze znalazła się już opcja „skanuj w poszukiwaniu innych graczy”, żeby zachęcić społeczność do wspólnej zabawy. To w końcu jest to multi, czy go nie ma?

Bartosz Stodolny

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościhello gamessean murray
Komentarze (20)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.