Nvidia wycofuje się z planów wydania tabletu Shield 2. Dlaczego?
Może dlatego, że doskonale już wie, czym będzie opierające się o ich Tegry Nintendo NX?
15.08.2016 14:26
Nvidia to nie tylko ukochane przez pecetowych graczy karty graficzne, ale też mniej i bardziej udane próby wdarcia się na inne gamingowe rynki. Tablety Shield miały być odpowiedzią na narzekania posiadaczy iPadów na casuaowe gierki. Android Shield TV to natomiast pionierska technologia streamowania gier AAA. Firma cały czas szuka więc nowych dróg rozwoju, ale jak mówią najnowsze doniesienia, już nie w sektorze tabletów.
Według plotek sprzęt mający mieć prezentację w przyszłym miesiącu w Berlinie, a według faktów, będący już po certyfikacji amerykańskiej komisji FCC, nie zostanie wprowadzony do masowej produkcji. Przedstawiciele Nvidii lakonicznie oświadczyli, że ze względów biznesowych produkt został anulowany. I to by było tyle w temacie mocnych tabletów tworzonych dla wymagających graczy.
Dlaczego? Może wymagający gracze po prostu nie grają na tabletach? A jak już, to w casualowe gierki, które pójdą na każdym smartfonie? "Prawdziwe" gry zostawiając sobie na PC i konsole? Rzeczywiście może tak być, sam znam JEDNĄ osobę, która zabawkę Nvidii sobie kupiła, a zamiast newsów z imponującymi wynikami sprzedaży pamiętam tylko doniesienia o wybuchających bateriach.
Informacja o anulowaniu produkcji sprzętu ze względów biznesowych zbiega się jednak z przeciekami na temat Nintendo NX. Oplotkowana już wzdłuż i wszerz konsola przenośna będąca czymś w rodzaju gamingowego tabletu z opcją podpięcia pod TV może być dla Nvidii ogromną konkurencją. Bo jeżeli już ktoś zdecyduje się na kupno takiego wynalazku, to skorzysta z oferty Nvidii i androidowych portów, czy Nintendo, gdzie będzie Zelda, Mario, Metroidy i cały szereg japońskich IP?
Według niedawnych plotek sercem Nintendo NX ma być procesor Tegra od Nvidii. Firma przegrała z AMD, których to grafiki napędzają konsole stacjonarne Sony i Microsoftu, planuje więc wejść na rynek w partnerstwie z Nintendo. Na czym może wyjść lepiej niż forsowaniu własnych rozwiązań. Wszyscy wszak pamiętają sukces Wii i wszyscy bardzo liczą, że uda się go jeszcze powtórzyć.
Działania Nvidii mogą potwierdzać plotki o Nintendo NX. Ale wcale nie muszą, bo choć wydarzenia te układają się w pewien logiczny ciąg, to należy pamiętać, że tak naprawdę opieramy się na strzępach oficjalnych informacji i domysłach. Podczas gdy prawda potrafi być o wiele bardziej prozaiczna. Ale tego przeważnie dowiadujemy się dopiero po latach, tak jak w przypadku historii przenośnego Xboksa.
Paweł Olszewski