Nowa gra ze świata Vampire: The Masquerade to battle royale
Vampire: The Masquerade i battle royale - to połączenie wywołało w redakcji spore poruszenie w poniedziałkowy poranek. Ale skoro Nintendo zrobiło battle royale z Mario i Tetrisa, to dlaczego nie Wampiry?
Nowa gra w uniwersum Vampire: The Masquerade ukaże się w 2021 roku. Nie wiemy o niej zbyt wiele, poza gatunkiem i studiem, które za produkcją stoi.
Teaser pokazuje efektowne walki w powietrzu i jakąś potężną postać atakującą z ukrycia. Czy to ktoś sterowany przez innego żywego gracza, czy może sztuczna inteligencja będzie próbowała pokrzyżować wszystkim szyki?
Dużą wskazówką na temat tego, czego możemy spodziewać się po grze, jest samo studio Sharkmob, które stoi za projektem. To m.in. byli pracownicy Massive Entertainment, mający na swoim koncie "The Division".
Trudno prognozować, czy gra będzie sukcesem, skoro ciągle niewiele o niej wiemy. Ale sam pomysł na battle royale wywołał w redakcji różne głosy. Nasza specjalistka od wampirów, Klaudia, twierdzi, że Świat Mroku to "psychologiczny horror, w którym mierzysz się z własnymi demonami i bierzesz udział w politycznych starciach". Rozróba z karabinami nie bardzo więc do tego pasuje.
- Widzę poważne naruszenia maskarady, co dla wampirów byłoby niedopuszczalne - dodaje Klaudia.
A to spore nadużycie, wszak maskarada to jak wyjaśnia Klaudia "kluczowy zwyczaj/prawo zachowania dyskrecji i istnienia wampirów w tajemnicy przed ludźmi".
Nasi redakcyjni specjaliści są zgodni i uważają, że ten złożony świat nie pasuje do battle royale. Ale konserwatyści to jedno, są jeszcze ci, którzy po prostu chcieliby powalczyć wampirami na zasadach, które robią furorę. Skoro Mario w battle royale to hit, to może i z wampirami się uda?