Nowa generacja cheatów na konsolach. Koniec z uczciwą grą multiplayer?
Oszuści wzięli się za wykorzystywanie uczenia maszynowego. Pomysł jest tyleż genialny co złowrogi.
08.07.2021 19:14
Sieciowe gry multiplayer, choć większość czasy cieszy się w nich uczciwą rozgrywką, zawsze były też poletkiem dla tej niewielkiej części, która lubi psuć innym zabawę oszustwami. Dotychczas ich (niemile widziana) aktywność ograniczona była głównie do pecetów.
Jest tak dlatego, że modyfikowanie gry działającej na konsoli jest dalece trudniejsze niż na pececie. Mówiąc ogólnie zrobienie tego tak, by modyfikacja nie została wykryta, nie jest praktycznie możliwe (w ogóle wprowadzanie jakichkolwiek modyfikacji wymagałoby zmodyfikowania samej konsoli, co z kolei w zamierzeniu odetnie gracza od rozgrywek multi).
Ale twórcy oszustw najwyraźniej nie zamierzali przejmować się takimi ograniczeniami. Jak dowiadujemy się z twitterowego konta "Anti-Cheat Police Department", w sieci pojawił się nowy rodzaj cheaterskiego oprogramowania, możliwego do wykorzystania na konsolach.
Aby używać tego oprogramowania potrzebny jest pecet wyposażony w kartę, pozwalającą na przechwytywanie obrazu. Gracz łączy konsolę z tą kartą, która w rzeczywistym czasie przechwytuje obraz, analizowany na bieżąco przez oprogramowanie do oszukiwania. Dzięki temu pozwala graczowi reagować szybciej i zyskać przewagę w rozgrywce.
W odróżnieniu od tradycyjnych aimbotów, to rozwiązanie w oczywisty sposób opiera się jedynie na tym, co gracz może faktycznie zobaczyć na ekranie. Nie pozwoli więc na strzelanie do przeciwników znajdujących się bardzo daleko czy ukrytych za osłoną. Gracz musi też celować mniej więcej w kierunku przeciwnika samodzielnie.
Tak czy inaczej jednak tego rodzaju "ułatwienie" może znacząco wpłynąć na równowagę rozgrywki w sieciowych grach multiplayer. Pytanie, czy ich twórcy będą w ogóle w stanie coś z tym zrobić (bez blokowania kontrolerów innych producentów czy możliwości nagrywania obrazu z konsol...).