No Man's Sky jeszcze nie wyszło, a już zostało skończone. I nie jest tak wielkie, jak zapowiadali twórcy

Informacje przekazywane na Reddicie przez człowieka, któremu (rzekomo) udało się ukończyć No Man's Sky wskazują na znaczące różnice między zapowiedziami twórców a rzeczywistością. Albo inaczej – na znaczące różnice między rzeczywistością a tym, co wielu graczy myśli, że w grze będzie.

Obrazek

Biorąc pod uwagę czas, jaki minął od pierwszych zapowiedzi gry i nutkę tajemniczości, która od samego początku towarzyszy wszystkiemu, co mówi się na jej temat, taka konkluzja nie powinna nikogo dziwić.

No Man's Sky zdążyło w naszych głowach urosnąć do jakiejś gry totalnej, absolutu, czegoś wcześniej niespotykanego i cudownego. W rzeczywistości zaś, jak wynika z redditowych postów użytkownika daymeeuhn, jest to zupełnie zwyczajna gra, którą można ukończyć w jakieś 30 godzin. I chyba nie powinno to nikogo dziwić czy martwić.

Szczególnie, że nie oznacza to oczywiście gry złej albo krótkiej. Wręcz przeciwnie, daymeeuhn twierdzi, że No Man's Sky nie było dla niego nudne czy przewidywalne, a odkrywane planety faktycznie skrywały wiele intrygujących niespodzianek. Dodaje również, że chociaż po owych 30 godzinach udało mu się dotrzeć do centrum galaktyki – co twórcy przedstawiają jako główny cel rozgrywki – to później zostało mu jeszcze wiele opcjonalnych rzeczy do zrobienia.

No Man’s Sky - EXPLORE Trailer | PS4

Osiągnięcie celu jest możliwe szybciej niż może się początkowo wydawać dzięki, jak tłumaczy daymeeuhn, łatwemu do zdobycia surowcowi. Od pewnego momentu gracz może używać go do zwiększania zasięgu skoków między systemami gwiezdnymi.

„Pierwszy człowiek, który zagrał w No Man's Sky” twierdzi, że z tym „problemem” Hello Games mogłoby się łatwo uporać, utrudniając dostęp do owego surowca albo czyniąc go mniej skutecznym. Pozostaje tylko pytanie, czy twórcy gry faktycznie tego chcą. Może wręcz przeciwnie – zależy im na dostarczeniu gry, której ci, którzy mają ochotę będą mogli poświęcić całe swoje życie, a reszta będzie w stanie uporać się z rozgrywką w rozsądnym czasie i zająć czymś innym.

Co oczywiście, jak już wspomniałem, nagle zmienia postrzeganie No Man's Sky i okazuje się, że to po prostu kolejna gra i nic więcej. Ale to, że „takie” rozczarowanie będzie w końcu musiało przyjść – to było jasne od samego początku.

Autorowi tych wypowiedzi wierzyć można o tyle, że już w weekend zaczął on umieszczać w sieci pierwsze filmiki z rozgrywki, dowodząc, że faktycznie wszedł już w posiadanie gry. Twórcy poprosili wtedy zainteresowanych grą o umiar w czytaniu i oglądaniu materiałów na jej temat. Co zresztą i my wam polecamy!

Dominik Gąska

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne