Nintendo naprawdę już w pierwszym roku planuje sprzedać więcej Switchy niż Wii U przez całą generację
Ale przy takich wynikach może im się udać.
Korki od szampana strzelają. Wiedzieliśmy, że w Nintendo jest lepiej, lepiej niż kiedykolwiek za życia Wii U, ale nie mieliśmy pojęcia, że aż tak dobrze. Media dostały podsumowanie z niedawnego posiedzenia firmy z inwestorami i nareszcie mamy trochę konkretnych liczb. Zacznijmy od tej: Nintendo dowiozło do sklepów (nie sprzedało, przypominam) ponad siedem milionów Switchów. Jednocześnie zwiększyło także przewidywania dotyczące wysyłek w pierwszym roku - z dziesięciu milionów na czternaście do końca marca 2018 roku. To przede wszystkim reakcja na znakomitą sprzedaż, zwłaszcza w obliczu piątkowej premiery Super Mario Odyssey (do którego za chwilę wrócimy). Ale również ambicja, bo przecież tak naprawdę chodzi o wyprzedzenie wyników całego życia Wii U już w pierwszym roku. Tym, wiecie, bez stacjonarnych Pokemonów.
Sprzedaż "Odysei". Możemy już teraz powiedzieć, że będzie powalająca, średnia ocen też miała tutaj zapewne jakieś znaczenie. Na razie wiemy, że pudełkowy Marian w swoim pierwszym weekendzie na rynku brytyjskim opchnął więcej egzemplarzy niż jakakolwiek premiera na Switcha lub Wii U w przeszłości. Ponoć więcej niż Breath of the Wild. Które, przypominam, dotychczas było największym hitem japońskiego wydawcy w tym roku. I przekłada się to, oczywiście, na skok akcji Nintendo na giełdzie - najwyższy od... dekady.
Co to oznacza dla nas? Tylko same dobre rzeczy, bez względu na to, po jakiej stronie jesteście. Trzeci gracz w dobrej kondycji, zwłaszcza przed premierą nowego Xboksa, zmusza konkurencję do większych starań. A dla fanów Nintendo? Że pierwszy rok zapamiętamy jako naprawdę dobry. Ale również taki, który trudno będzie teraz jakoś przeskoczyć. W 2018 roku potrzebowalibyśmy przynajmniej dwóch premier na skalę Zeldy lub Mario. A na razie nikt nie chce potwierdzić, że dostaniemy Metroida, Poksy lub Super Smash Bros. (szalenie popularna marka w Stanach). Może być różnie. Niemniej napierw przekonajmy się, czy Xenoblade Chronicles 2 dorówna legendzie swojego pierwowzoru. Bo w listopadzie trzeba wycisnąć do cna Super Mario Odyssey.
Adam Piechota