Doug Bowser - prezes amerykańskiego oddziału Nintendo - udzielił wywiadu Washington Post. I wbrew plotkom, które słyszymy regularnie od paru lat, nie powiedział nic o nowej wersji Switcha. Wypowiedział się za to ogólnie na temat filozofii, jaką kieruje się jego firma przy podejmowaniu decyzji związanych ze sprzętem.
Nieustannie przyglądamy się technologii i temu, jak technologia może wzbogacić doświadczenia płynące z rozgrywki. Nie jest to nigdy technologia dla samej technologii.
Dodał, że najważniejsze dla Nintendo jest odpowiednie sparowanie nowej technologii z grami, które będą ją odpowiednio wykorzystywać. Stwierdził też, że nie zawsze warto jest rozwijać istniejącą platformę, czasem warto po prostu poczekać na kolejną.
Plotki na temat nadchodzącego "już wkrótce" Switcha Pro słyszymy już od paru dobrych lat. Według ostatnich tego typu doniesień urządzenie miało być zaprezentowane jeszcze przed E3 albo w jego trakcie. Nic takiego się jednak nie stało.
Nie oznacza to oczywiście, że urządzenie nie znajduje się w produkcji albo że nie pojawi się w sprzedaży po wakacjach - jak wynikało z tych plotek. Ale słowa Bowsera trochę ostudzają entuzjazm. Brzmią one raczej jak próba wytłumaczenia, dlaczego Pro jeszcze nie ma, niż jego zapowiedź.
