Nintendo chyba nie chce Borderlands 3 na Switchu
Tak przynajmniej mówi Randy Pitchford z Gearbox Software.
Jedną z rzeczy, które zaintrygowały graczy przy pierwszej zapowiedzi Nintendo Switch, był ten sędziwy już Skyrim śmigający na małym przenośnym ekranie. Symbolizował jedno: że konsola Wielkiego N może wreszcie nie będzie konsolą głównie do gier Wielkiego N, ale otworzy się też na zewnętrzne studia; że może zestawienie PS4, Xbox One i Nintendo Switch nie będzie wyglądało specjalnie dziwnie.
Teraz o Switchu wiemy już znacznie więcej, ale jedną z głównych wad wymienionych przy konsoli jest nawet nie brak gier od studiów zewnętrznych, tylko brak gier ogólnie. I choć cieszy taka Syberia 3 na Switchu w pełnym, polskim dubbingu, wspomniany Skyrim czy w miarę niezły Steep, to chciałoby się dużo więcej zapowiedzi. Z kolei nad portem Fify wiszą znajome ciemne chmury.
No i nie ma co liczyć na takie, dajmy na to, Borderlands 3. O grze wiemy tyle, że powstaje, ale teraz możemy dopisać też, że nie wyjdzie na Switcha. Zdradził to głównodowodzący Gearbox Software, Randy Pitchford. W odpowiedzi na twitta pytającego o wersję na przenośno-stacjonarną konsolę Nintendo napisał:
[ttpost url="https://twitter.com/DuvalMagic/status/820774822691176449?ref_src=twsrc%5Etfw"]
Trzeba przyznać, że to dosyć wyrazisty komunikat. Miejmy nadzieję, że Nintendo nie ma podobnego podejścia do innych wielkich deweloperów, którzy myślą nad wydaniem swoich gier na ich konsolę. Na przykład From Software chyba ciągle jeszcze się zastanawia. Cóż, pożyjemy, zobaczymy. O Borderlands 3 swoją drogą też dobrze byłoby cokolwiek usłyszeć.
Patryk Fijałkowski