Ninja Assault

„Znacie to? Znamy! To posłuchajcie...". Historia zaczyna się w feudalnej Japonii, gdy zły szogun Kigai (udowodniona kolaboracja z demonami) porywa księżniczkę Koto i dwóch ochroniarzy księżniczki musi mu nakopać. Aktu słusznego odwetu dokonują, strzelając do fizycznych i astralnych oprychów szoguna. W dwóch słowach: schematyczna strzelanka. Chwytamy pistolet (kompatybilny z GunConem) w garść i ratujemy świat.

marcindmjqtx

18.11.2003 | aktual.: 08.01.2016 12:56

„Znacie to? Znamy! To posłuchajcie...". Historia zaczyna się w feudalnej Japonii, gdy zły szogun Kigai (udowodniona kolaboracja z demonami) porywa księżniczkę Koto i dwóch ochroniarzy księżniczki musi mu nakopać. Aktu słusznego odwetu dokonują, strzelając do fizycznych i astralnych oprychów szoguna. W dwóch słowach: schematyczna strzelanka. Chwytamy pistolet (kompatybilny z GunConem) w garść i ratujemy świat.

Namco podejmuje już drugą próbę dorównania arcydziełu rzemiosła, jakim jest (przynajmniej w moich oczach) „Time Crisis 2". I, podobnie jak w wypadku „Vampire Night", próba się nie powiodła. Przyczyny zasadniczo są dwie. Po pierwsze - udziwnienie. Na ekranie widzimy miszmasz przyrządzony z ludzi (miecze, łuki i inna broń konwencjonalna), demonów (wszelkiego rodzaju i różnych kształtów, na ogół zioną ogniem bądź morderczym szlamem), automatów bojowych przypominających te z filmu „Bardzo Dziki Zachód" i licho wie, czego jeszcze. I do tego wszystkiego bohater uzbrojony w pistolet automatyczny pasujący do realiów gry jak pięść do nosa. Rezultat jest absolutnie nieprzekonujący (chociaż zapewne zabójczo postmodernistyczny).

Po drugie - grafika. Mdłe barwy - brudny fiolet, brudna zieleń, brudne wszystko. Przeciwnicy w większości prezentują się mało efektownie, chociaż zdarzają się wyjątki (moim ulubieńcem jest jeden z bossów - ogromna płonąca wiewiórka o trzech ogonach). Scenerie są raczej bure i nieciekawe.

Akcja gry jest cokolwiek chaotyczna i ździebko za szybka, grać się jednak da, i to nie bez pewnej przyjemności. I to jest chyba najważniejsze. Jeśli ktoś wycisnął już wszystkie soki z „Time Crisis 2", a ciągle chce strzelać - może sięgnąć po „Ninja Assault". W innym wypadku prawdopodobnie może wybrać lepiej.

Ninja Assault

Platforma: Playstation 2

Producent: Namco

Dystrybutor: Sony Poland

Cena: 229 zł

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.