Nikt nie wie, do kogo należą prawa do Duke'a Nukema
Ja nie wiem. Wy też możecie nie wiedzieć. To zrozumiałe. Ale że twórcy gier z Księciem tego nie wiedzą? To nie mieści mi się w głowie.
27.03.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:41
Punkt pierwszy. 3D Realms przez 12 lat nie mogło stworzyć Duke Nukem Forever. W 2010 roku prawa do gry wykupiło studio Gearbox, a ona sama trafiła na półki sklepów rok później. Nie sprzedano przy tym praw do wszystkiego związanego z Księciem - dzięki temu 3DR ciągle dysponowało swoimi starymi grami, choćby Duke Nukem 3D.
Punkt drugi. W 2013 roku ukazała się nowa wersja Rise of the Triad. To też marka 3D Realms, ale gra nie została przygotowana przez to studio, stworzyli ją, po wykupieniu licencji, ludzie z duńskiego Interceptor Entertainment. Okazała się sukcesem i w marcu 2014 roku Interceptor... kupił całe 3D Realms.
Punkt trzeci. W lutym tego roku "zapowiedziano" nową grę z Księciem. Umieszczam "zapowiedziano" w cudzysłowie, bo tak naprawdę nie zobaczyliśmy nawet jednego porządnego obrazka. Tak czy inaczej, miały stać za nią studia Interceptor i 3D Realms.
Punkt czwarty. Na wieści o grze zareagował Gearbox i zgłosił sprawę do sądu w Teksasie. Zdaniem przedstawicieli tego studia, prawa do marki Duke Nukem należą do niego.
Punkt piąty. Dzisiaj 3D Realms i Interceptor wystosowały odpowiedź na skargi Gearboksu. Tu można je przeczytać w całości, ja tylko streszczę: szok i niedowierzanie. 3DR nigdy nie sprzedało praw do marki "Duke Nukem", wszystko dzieje się w zgodzie z prawem. Gra Duke Nukem Survivor ciągle powstaje (gwoli wyjaśnienia, wcześniej "zapowiadano" Duke Nukem: Mass Destruction - rozumiem, że to ta sama produkcja).
Mówiąc w skrócie: Gearbox uważa, że prawa do marki Duke Nukem należą do niego. 3D Realms z kolei uważa, że do niego (i do Interceptor). Wniosek: ktoś kłamie. Kto? Nie mam pojęcia. Ale to w końcu nie ja zawierałem umowę w 2010 roku.
Tomasz Kutera