Niefortunna nazwa karty do Artifacta
Valve, chcąc uniknąć posądzenia o rasizm, szybko reaguje.
Żyjemy w świecie, który, czy nam się to podoba, czy nie, przesiąknięty jest odwołaniami do historii. Nie da się odwrócić uniknąć skojarzeń w momencie ujrzenia daty 9/11, ale nawet wydarzenia o wiele bardziej oddalone w czasie wywołują określone myśli. Pewnie czasami chciałoby się zapomnieć o tym wszystkim i zacząć patrzeć na otoczenie jak na neutralną przestrzeń o nieznanym potencjale. Ale tak się nie da.
Nie wiedział o tym Valve, który wrzucił na swoje konto na Twitterze projekt karty:
A chodzi konkretnie o tę kartę:
Jeśli zagramy tę kartę, czarny bohater i towarzyszące mu jednostki dostają bonus w postaci +2 do ataku na tę turę. Zarówno nazwa jak i rysunek sugerują, że motywacja owa odbywa się za pomocą bata. "Crack the whip" to idiom, który oznacza podporządkowanie innych autorytetowi. Można powiedzieć po polsku, że ktoś stoi nam z batem nad głową.
Wprawdzie termin "black hero" oznacza w Artifakcie przynależność do danej klasy (kolorów są cztery: czerwony, niebieski, zielony i czarny), a nie kolor skóry... ale połączenie słów "czarny" i "bat" jest ewidentne i wywołuje skojarzenie z epoką niewolnictwa w Ameryce - co na pewno nie było celem Valve. Zresztą, nawet jeśli założymy całkowitą niewinność graczy i brak takich asocjacji w ich umysłach, może dojść do szeregu mało eleganckich zagrań za pomocą tej karty.
Pod naciskiem fanów (między innymi, z forum ResetEra, cała dyskusja tutaj) Valve podjęło decyzję o zmianie nazwy karty na "Coordinated Assault" - "Atak skoordynowany".
Nowa karta prezentuje się następująco:
Gra znajduje się teraz w fazie bety, a premiera planowana jest na 28 listopada tego roku.