Nie wszystek ogram - They Are Billions

Nie wszystek ogram - They Are Billions

Nie wszystek ogram - They Are Billions
yaroslav1987
05.06.2019 21:24, aktualizacja: 07.06.2019 10:48

Witamy w czerwcu, miesiącu gorącym jak apokalipsa zombie, temat wdzięczny i przeze mnie lubiany. Może tym razem zamiast pisać niedowjarki i dzielić się moimi wątpliwościami na temat gier jeszcze nie wydanych, tym razem podzielę się czymś wartościowym w co można już zagrać i z pełną stanowczością polecić.

Nie wszystek ogram – They Are Billons.

A dlaczego nie wszystek? Może dlatego, że na opisywany dzisiaj tytuł poświęciłem przez rok 40 godzin, czuję, że zasługuje on na wiele więcej, ale brak czasu, dorosłe życie, billion innych tytułów do ogrania, sami wiecie. Żeby w pełni poznać They Are Billions,  gra potrzebuje dużo więcej atencji. Ze swojej strony mogę mu zagwarantować wnikliwe śledzenie rozwoju w early access i powroty raz na pół roku. Silnie kibicuje tej produkcji.

Ale czym jest They Are Billions zapytacie?

They Are Billions  to najnowszy tytuł od Numanatian Games, deweloperów Lords of Xulima, która to gra była nieskończenie niszowym i hardkoworym tytułem dla wielbicieli oldschoolowych RPG typu Might and Magic, Ishar, Eye of Beholder etc. W sporym uproszczeniu, ale walka była toczona w ten sposób, a oprócz tego łaziło się po mapie, trochę jak w Witcher: Thronebreaker (albo stareńskim Magic the Gathering jeśli ktoś pamięta).  Było niemożliwie trudno, grindersko, niewybaczalnie. Odbiłem się od tego tytułu, wiem jednak, że znalazł on rzeszę fanów. Tak, Numanatian Games po raz kolejny daje się poznać jako nietuzinkowe studio deweloperskie, produkujące gry nieoczywiste, niszowe i ekstremalnie trudne. Ale do rzeczy.

They Are Billions - Official Trailer

They Are Billions to RTS (real-time strategy) osadzony w klimatach steampunk i zombie-apokalipsy. Nie przypominam sobie, żeby te dwa settingi był kiedykolwiek ze sobą połączone, ot kolejny argument na pionierstwo studia. Ponadto, TAB redefiniuje i wnosi powiew świeżości w gatunek RTS, który zdaje się być na granicy wymarcia. TAB to interacja na temat klasycznego budowania bazy, zbieranie surowców i armii w celu zgładzenia przeciwnika na scenariuszowej mapie (jak w przypadku klasyków typu Age of Empires, Commander & Conquer, Warcraft), lecz tutaj nie chodzi o zniszczenie przeciwnika, a o przetrwanie ... to taki Survival RTS. Gra stworzona wprost dla mojego archetypu gracza – czyli tego co stawia na defensywę i jest nieprędki to ofensywy, lubiacy budować ładne i symetryczne miasta (seria Anno). Celem jest zbudowanie funkcjonującej osady i przetrwanie przez określony czasokres. Duży nacisk został położony na budowanie linii obrony – kilku warstw murów i wieżyczek, co i tak w wielu momentach jest niewystarczające. Między odpieraniem kolejnych fal przeciwników eksplorujemy mapę (a zaczynam na jej środku, tak żeby przeciwnik mógł nas dorwać z każdej strony), czyścimy teren pod rozbudowę i wałęsających się zombie oraz ich siedlisk (village of doom), zbieramy zasoby...i na potęgę budujemy ścigając się z czasem w oczekiwaniu na finalną hordę.

Obraz

Do zbalansowanego rozwoju potrzebujemy zadbać o dostęp do 8 surowców – złota, jedzenia, robotników, drzewa, kamienia, żelaza, ropy i energii. Zawsze czegoś brakuje, a czas leci nieubłaganie na naszą niekorzyść – aczkolwiek da się korzystać z aktywnej pauzy, żeby zaplanować sobie rozbudowę. Oczywiście żebyśmy się nie nudzili – o ile można mówić o nudzie w stanie permanentnego zagrożenia i sprawdzania swoich linii obronnych czy nie prześlizgnie się żadne zombie, ewentualnie dobudowując kolejnej linii murów, które i tak nie są gwarancją obrony, a pozwalając kupić parę cennych sekund, zanim przeciwnik wedrze się do osady i ją anihiluje – jest drzewko rozwoju technologii, które zazwyczaj i tak nie rozwiniemy w 100% bo nie ma na to czasu ( anxiety mode on). Do stawiania zbrojnego oporu hordzie zombie mamy kilka wyspecjalizowanych jednostek typu skrytobójcze zwiadowczynie, tankujący żołnierze, dalekosiężni strzelcy wyborowi, typów z miotaczem ognia, Thanosów czyli typów z wyrzutnią rakiet czy steampunkowego mecha, który jest potężny ale nieopłacalny w produkcji. Deweloper obiecał, że będzie więcej. Jest też kilka wieżyczek typu balista, karabin, wieża z prądem na ataki obszarowe oraz spowalniacze typu zasieki i druty. W zasadzie wybór nie jest zbyt duży, ale nie powoduje to uczucia, że pewne rzeczy są tutaj na siłę bądź są bezużyteczne (zasieki są bezużyteczne).

Co się tyczy przeciwników to również jest ich kilka rodzajów, zapożyczonych z klasycznych już tytułów o zombie (Left for Dead, Killing Floor) poczynając od powolnych i słabych zwykłych zarażonych, po szybkie, przeskakujące mury harpie, grubasy, które zniosą 100 więcej obrażeń niż wersje podstawowe, plujące kwasem zombie stanowiące swoim zasięgiem wielkie zagrożenie dla naszych linii obrony (jeśli nie posiadamy snajperów) oraz zainfekowanych gigantów, który występują w liczbie kilku na mapie, są na niej oznaczeni jako punkt który należny omijać i powinni być unikani za wszelką cenę, bo ich atak równa się zazwyczaj z końcem gry.

Obraz

Tak jak zostało wspominane na początku, gra dalej znajduje się w early access i jest cały czas rozwijana. Deweloperzy obiecują kampanie, która będzie odmiennym doświadczeniem od losowych scenariuszy, pozwoli nam się zapoznać z mechanikami gry – gdyż dotychczas byliśmy rzucani do zombie piaskownicy i musieliśmy sobie radzić sami. Chyba nie muszę wspominać, że zanim nauczyłem się jak w to grać, musiało minąć 5-10 godzin prób i błędów, a zanim udało mi się cokolwiek wygrać minęło ok 20 godzin i 50 prób. Jest też kreator map i tabele wyzwań, dla tych co chcą się wykazać społecznościowo.

TAB posiada spore możliwości customizacji – wybieramy biom, od które zależy częstotliwość występowania konkretnych zasobów oraz specyficzne warunki zabudowy (łatwiej bronić się na bagnach, ale jest mało miejsca na stawianie budynków, polany to za z kolei nieskrępowany płaski obszar dla fanów simcity, pozbawiony jednak gór i innych struktur o które można by zahaczyć punktu obrony), a także ilośc dni, które musi przetrwać do zwycięstwa (50-150) oraz co najważniejsze – poziom trudność odzwierciedlający ilość występujących w scenariuszu zombie oraz siłę i częstotliwość ich hord. Do chwili obecnej udało mi się pokonać 4/6 z zaprezentowanych poziomów trudność, a na sam myśl o kolnej próbie na poziomie brutalnym pocę się i odechciewa mi się grać. Oczywście TAB ma autosave i brak możliwości wczytania zapisu gry, więc nie mamy możliwości naprawy swoich błędów poza rozpoczęciem nowej rozgrywki i wyniesienia lekcji z poprzedniej. Rouge-like-RTS? Trochę tak!

A ostateczna horda atakujących nas zombie to obraz wręcz ikonyczny w historii komputerowych strategii. Pamiętacie scenę z przeciętnego filmu o zombie z Bradem Pittem – World War Z? kiedy fala zombie zbija się w kupę, wspina się po sobie i przełamuję mur obronny w Jerozolimie? Tak to właśnie wygląda w przypadku ataku ostatecznej hordy w They Are Billions, materiał poglądowy obrazek poniżej.

World War Z (5/10) Movie CLIP - Over the Wall (2013) HD

Obraz

Podsumowując, They Are Billions to gra dla ludzi szukających czegoś nowego w gatunku RTS, a także dla tych co cenią sobię rozgrywkę o wysokim i niesprawiedliwym poziomie trudności. Jest to również tytuł dla fanów zombie apokalipsy i poniekąd gier z gatunku Tower Defense. Pamiętajcie, dwie lub nawet trzy linie murów nie uratują was przez nieurchonną zagładą jeśli dobrze nie przygotujecie swoich lini obronnych, a te nie mogą być za długie. AI przeciwnika jest tak skonstruowana, że bije w najsłabszy punkt naszej obrony. Porażka jest nieunikniona. A później następna. I kolejna. Mimo wszystko, They Are Billions posiada „syndrom jeszcze jeden turyi gwarantuje wam, że Ci co podejmą stawiane przez nią wyzwania będą grali dopóki nie ukończą zwycięsko scenariusza. A później zdecydują się spróbować ponownie na jeszcze większym poziomie trudności.

Edit: dzisiaj wjechała informacja, że kampnia fabularna będzie dostępna od 18 czerwca. Ze screenów widać, że będzie sporo nowych elementów, m.in. pociągi i misje w budynkach (jak w Starcraft) Jaram się i już nie mogę się doczekać kolejnego powrotu do zombieville. 

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)