Nie wolno zarabiać na nagich kobietach ze Street Fighter V
Tako rzecze Capcom.
Nie można też zarabiać na modach, tak ogólnie, z czym akurat ciągle kombinuje Bethesda. Od tej zasady są oczywiście wyjątki uskuteczniane najróżniejszymi sposobami. Jednym z nich jest Patreon. Moder może założyć swoje konto i dalej robić swoje, przy okazji prosząc chętnych o wsparcie finansowe. Tak zrobiły na przykład dwie osoby zajmujące się na co dzień tworzeniem modów z nagością i nowymi kostiumami do Street Fightera V - Brutal Ace oraz Khaledantar666. Niestety przekroczyli pewną niewidzialną granicę.
Brutal Ace swoim wspierającym dawał możliwość cieszenia się modami tydzień przed innymi. Khaledantar666 tworzył natomiast mody na zamówienie - za 50 dolarów oferował spełnienie jakichkolwiek życzeń związanych z postaciami w Street Fighter V. Modele biznesowe obu moderów wywołały protesty w sieci, szczególnie na reddicie. Społeczność gry krytykowała podejście twórców, winiąc ich za to, że życzą sobie pieniędzy za mody.
CAMMY - YORHA 2B KAINE EDITION BY KHALEDANTAR666
Potem do akcji wszedł Capcom i kazał obu panom zamknąć swoje Patreony. Strona Khaledantara666 już nie działa, Brutal Ace zostawił natomiast ostatnią wiadomość, w której prosi o cofnięcie wsparcia i oznajmia, że na jakiś czas rezygnuje z tworzenia modów, bo musi odpocząć od toksycznej społeczności. Wspomina też o tym, że zarówno jego, jak i Khaleda zbanowano na stronie Zetaboards za "handlowanie modami". W oświadczeniu dla Kotaku zdradził, że za reakcję Capcomu obwinia krytyków z reddita i brak zrozumienia dla jego koncepcji.
Brutal Ace zdradził też, że nie rezygnuje z tworzenia modów, ale potrzebuje przerwy po całym tym zamieszaniu. Z kolei Khaledantar666 może i nie ma już Patreona, ale mody tworzy dalej, publikując je na swoim Facebooku.
Tymczasem taki Turbodriver żyje z tego, że tworzy wielkiego seksualnego moda do The Sims 4 - jego wspierający dają mu już łącznie ponad 6 tysięcy dolarów miesięcznie. Różnica jest taka, że żaden z nich nie otrzymuje nic w zamian, nieważne czy płacą pięć dolarów, czy sto. No, jedynym bonusem jest fakt, że po zapłaceniu co najmniej 4,5 dolarów ma się dostęp do postów na Patreonie, w którym twórca opisuje na bieżąco prace nad ciągle rozwijanym modem. Poza tym jednak każdy może ściągnąć jego dzieło. Sam autor podkreśla, że dawanie mu więcej pieniędzy jest kompletnie opcjonalne i nic nie zmienia.
Patryk Fijałkowski