Nie mogli zagłosować, więc zorganizowali głosowanie w... "Minecrafcie"

Nie po raz pierwszy gra daje głos tym, którzy go nie mają.

Obrazek
Adam Bednarek

Od 25 czerwca do 1 lipca Rosjanie głosowali w sprawie poprawek do konstytucji. Plebiscyt ten - bo wyborami nazwać go nie można - był niezwykle istotny. Obywatelskie poparcie dla przedstawionych propozycji umożliwia Władimirowi Putinowi rządzenie nawet do 2036 roku.

I wiele wskazuje na to, że tak właśnie będzie. Znacząca większość Rosjan - prawie 80 proc. głosujących - jest "za".

W głosowaniu nie mogli brać jednak ludzie przed 18. rokiem życia. Postanowili więc zorganizować własne referendum - w "Minecrafcie". Jeszcze nie wiadomo, jak rozkładały się głosy, ale to kolejny raz, gdy widzimy, jak duży antysystemowy potencjał drzemie w grze.

Udział w wyborach w takim kraju jak Rosja i demonstrowanie poglądów innych, niż akceptuje władza, nie jest takie oczywiste i proste jak w Polsce. Referendum w sprawie poprawek do konstytucji już sprawiło, że po raz kolejny zorganizowano antyputinowskie demonstracje. "Minecraft" może być kolejnym sygnałem, że Rosja ma dość swojego przywódcy. Na dodatek antyrządowe treści mogą być rozprowadzane wśród młodych bez wiedzy władzy.

Kluczowe jest właśnie to, że "Minecraft" daje głos tym, którzy w danej chwili go nie mają. Podobnie było w przypadku inicjatywy Reporterów bez granic.

Wirtualne muzeum przeciw cenzurze

Twórcy projektu Uncensored Library stworzyli serwer z ogromną biblioteką. Na wirtualnych półkach znalazły się artykuły lub wpisy z blogów, które albo zostały przez cenzurę usunięte, albo w znaczący sposób ingerowano w ich treść. Katalog składa się z publikacji pochodzących z takich państw jak Meksyk, Rosja, Egipt czy Arabia Saudyjska.

Na przykład w sekcji poświęconej rosyjskim tekstom znajdziemy te publikowane na portalu grani.ru, który w rosyjskim internecie został zablokowany na żądanie Prokuratury Generalnej Rosji. Autorzy opisywali na nim m.in. działalność aktywistów, wydarzenia na ukraińskim Majdanie czy aneksję Krymu.

Jennifer Schiementz z niemieckiego oddziału Reporterów bez granic w rozmowie z Polygamią potwierdziła, że za Uncensored Library odpowiada łącznie 40 osób z całego świata.

Autorzy pomysłu postanowili wykorzystać gry, ponieważ te są zazwyczaj słabiej monitorowane przez autorytarne rządy. Co by się stało, gdyby jednak ktoś zauważył, że w wirtualnym świecie można dotrzeć do zakazanych materiałów?

Gry wolne od oka Wielkiego Brata

Chodzi o to, że nic.

- Nawet gdyby serwery zostały zablokowane, dalej można byłoby mieć do nich dostęp, tyle że ściągając je do wersji offline - mówi nam Schiementz.

Wszystko wskazuje na to, że serwery gier mogą stać się idealną niszą dla artystycznych czy antysystemowych projektów. Zwłaszcza że "Minecraft", chociaż istnieje od 2009 roku, to wciąż gra bijąca rekordy popularności. Łącznie sprzedała się w liczbie przeszło 200 mln egzemplarzy, a tylko w samym 2019 rozeszło się 24 mln kopii. Dzięki kolejnej fali młodych graczy "Minecraft" przeżywa drugą młodość. Tym lepiej, że właśnie do nich może trafić przesłanie o globalnej cenzurze.

Tak spora publika, na dodatek wyznająca opozycyjne względem niektórych władz poglądy, może być ciekawym kąskiem dla politycznych ugrupowań. Tyle że przymilanie się do graczy niekoniecznie musi skończyć się akceptacją - co pokazuje przykład z Polski.

W trakcie kwarantanny Ministerstwo Cyfryzacji wystartowało z projektem Grarantanna, mającym zaangażować młodzież siedzącą w domach. Jednym z elementów był "rządowy" serwer w "Minecrafcie". Ministerstwo przygotowało nagrody dla autorów najciekawszych budowli.

Serwis donald.pl pisał, że gracze urządzili strajk. "Na działce budują niepochlebne napisy i 'ołtarzyki' wymierzone w PiS, platformę Grarantanna oraz Ministerstwo Cyfryzacji" - relacjonował portal.

Możemy to traktować jako zwykłe internetowe chuligaństwo, jakiego na serwerach gier sieciowych jest niestety wiele. Nie da się jednak ukryć, że to również forma pokazania władzy, że nie akceptuje się ich działań. I podkreślenia własnej niezależności - chociaż swego czasu przedstawiciel Partii Razem reklamował się na serwerach "Minecrafta", nie każdy polityk musi spotkać się tam z ciepłym przyjęciem. Dzieło wymknęło się z rąk twórcy

Na ironię zakrawa fakt, jak dziś niewiele wspólnego - pod względem światopoglądowym wydawcy i samych użytkowników - ma "Minecraft" ze swoim twórcą. Markus "Notch" Persson stworzył "Minecrafta", a potem w 2014 r. sprzedał swoje dzieło Microsoftowi za 2,5 mld dol. Chociaż nie miał już nic wspólnego z grą, gigant honorował autora. Do czasu.

"Notch" aktywny jest w mediach społecznościowych. Tam nie zawsze daje się poznać od najlepszej strony, nazywając feminizm "społeczną chorobą", obrażając innych czy demonstrując zachowania odczytywane jako rasistowskie i homofobiczne. Twórca "Minecrafta" dał się też poznać jako osoba wierząca w teorie spiskowe. Najwyraźniej nie umknęło to uwadze Microsoftu, który po prostu usunął w grze wzmiankę o jej twórcy wraz z jedną z aktualizacji w 2019 r. Nie ma chyba lepszego przykładu na to, jak społeczność zgromadzona wokół gry może różnić się od jej autora.

Przykłady rosyjskich wyborów i akcji Reporterów bez granic nie powinny jednak przysłonić faktu, że "Minecraft" wydaje się wyjątkiem. Cenzura coraz częściej dotyka prawicowych polityków i aktywistów. Donald Trump znika z Twitcha, a z gier usuwane są symbole kojarzone z radykalnymi poglądami. Kreatywność społeczności "Minecrafta" może być odpowiedzią na ten trend. Niewykluczone, że miejsca, gdzie wychwala się Trumpa albo cytuje skasowane wpisy prezydenta Brazylii o koronawirusie, już istnieją - ale na razie wiedzą o tym tylko wtajemniczeni.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne