Nie liczcie na to, że Square skończy Final Fantasy XV w tym roku

Wręcz przeciwnie - Hajime Tabata planuje jeszcze długo udoskonalać swoje dziecko.

Nie liczcie na to, że Square skończy Final Fantasy XV w tym roku
Adam Piechota

11.10.2017 13:57

Wiedzieliście już, że Hajime Tabata nigdy nie podjąłby się rimejkowania Final Fantasy VII, bo pisał o tym Dominik. Niektórzy na pewno natknęli się na informację, że jego następnym dużym projektem dla Square Enix, o ile, oczywiście, mówi prawdę, nie jest kolejna odsłona kultowej serii. To będzie zupełnie nowe IP (szok, ile rzeczywiście świeżych marek próbuje teraz zrobić wydawca). I nawet pracuje już nad nim wstępnie kilka osób. Tylko najpierw... no wiecie, najpierw trzeba skończyć produkcję Final Fantasy XV. Co przy kolejnych usprawnieniach scenariusza, trybie sieciowym, wersji pecetowej, okrążonym plotkami portem na Switcha i słodziasznym dziwactwem na urządzenia mobilne wcale nie musi nastąpić zbyt szybko.

FINAL FANTASY XV - Reclaim Your Throne Trailer | PS4

Polecam w ogóle cały wywiad Eurogamera z Tabatą, by zobaczyć, jak reżyser nowej odsłony jednej z najstarszych serii w naszej branży wypowiada się z entuzjazmem godnym maleńkiego, niezależnego studia. Ale szczególnie dla momentu, który poniżej przytaczam. Chwilę po tym, jak przyznał, że nad "piętnastką" NADAL aktywnie pracuje około 150 osób, zdradził swoje plany w sprawie ewentualnego postawienia kropki w przygodach Noctisa.

Square całkiem niedawno użyło Final Fantasy XV jako przykładu swojej nowej, "długodystansowej" polityki tworzenia gier. Czyt. twór, który po kilku latach od premiery w niewielu kwestiach przypomina to, co recenzowaliśmy na samym początku. Na szczęście Tabata przyznaje, że pewne elementy nie zagrały tak zwyczajnie, a nie ze względu na plan korporacji. Żałuje na przykład, że najbardziej kontrowersyjny moment fabuły - zamknięcie otwartego świata i przeskoczenia do liniowej, czerpiącej z wielu gatunków mieszaniny - wyszedł tak ostro. Chciał, by zmiana nastąpiła delikatnie, krok po kroku, na przestrzeni kilku godzin grania. Wiadomo, że produkcja "piętnastki" była odwlekana w nieskończoność, więc pewne rzeczy trzeba było przyspieszyć, choćby gwałtem.

Całkiem niedawno pojawiła się również informacja, że reżyser myśli (lub myślał) nad drugim karnetem na dodatki dla Finala XV. Zdaje sobie sprawę, że to zostałoby ostro skrytykowane przez graczy, ale skoro wraz z grudniowym Episode Ignis kończy się pierwotna przepustka, a gra będzie rozbudowywana przez następny rok, wcale nie zdziwiłbym się, gdyby Square wyskoczyło z taką informacją. Początkowo część jednego uniwersum, teraz platforma dla zupełnie nowego - tym stała się "piętnastka". Enix ma swojego Skyrima.

Adam Piechota

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościsquare enixfinal fantasy xv
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.