Nie każdy Shepard trafi do Mass Effect 3
Zapewne większość z was po skończeniu Mass Effect 2 zastanawiała się, jak BioWare wybrnie w trzeciej części z tyloma możliwościami zakończenia gry. Okazuje się, że już teraz studio zdecydowano się, na zignorowanie jednej z możliwych konkluzji. Której? Wiecie której, a jeśli nie wiecie i nie chcecie sobie psuć niespodzianki, to nie czytajcie dalej.
07.02.2010 | aktual.: 15.01.2016 15:28
W wywiadzie dla Game Informera Casey Hudson, producent gry, powiedział:
Trup to trup. Mass Effect 3, tak jak i reszta trylogii, jest historią Sheparda. Jeśli wasz komandor zginął pod koniec Mass Effect 2, to tego save'u nie będziecie mogli zaimportować do trzeciej części. Możesz oczywiście grać w ME3 jeśli zginąłeś w ME2 , ale będziesz musiał stworzyć nowego Sheparda. Okrutne? Tak, ale inaczej nie moglibyśmy traktować serio całego pomysłu na samobójczą misję, jeśli śmierć nie miałaby konsekwencji. Czyżby Cerberus w trakcie projektu Lazarus sklonował Sheparda i trzyma go sobie w rezerwie, aby wskrzesić przy okazji następnej misji? Może wzorem Dragon Age: Origins, ME3 będzie miał kilka różnych początków, które prowadzić będą do właściwej opowieści?
Jedno jest pewne, gdyby po raz kolejny odbudowali i wskrzesili Sheparda, to byłoby strasznie tanie i trudne do obrony.
[via Game Informer]
Konrad Hildebrand