Nie chcecie już gier muzycznych?
Teoria mówi, że szał i moda kiedyś się kończy, a w zasadzie po prostu przenosi na jakiś inny produkt. Tak było kiedyś z Dance Dance Revolution i wychodzi na to, że tak będzie z Rock Band czy Guitar Hero. Podobnie jak w DDR trafiliśmy na ścianę - rozgrywka pozostaje taka sama, dochodzą tylko nowe piosenki. Czyżby zatem przyszłość wskazywała, że w końcu odłożymy te wszystkie muzyczne gadżety do szafy i zajmiemy się inną modą?
Według raportu NPD zyski z sprzedaż gier z logo Guitar Hero spadły o 34% w skali roku. Rock Band zaliczył jeszcze większą wtopę, bo aż o 67%. Oczywiście należy jednak pamiętać, że Harmonix w tym roku wypuściło dotychczas jedynie Rock Band: Unplugged, a ich polityka skupia się głównie wokół DLC.
Odnośnie ogólnego stanu gier muzycznych wypowiedział się Jesse Divnich z EEDAR:
"Sprzedaż gier muzycznych i rytmicznych jest bardzo silnie związana z modą występującą w kulturze masowej."W takim wypadku okienko, w którym istnieje możliwość zarobienia sporych pieniędzy jest dość krótkie, co by wyjaśniało masową produkcję gier z logo Guitar Hero. Oczywiście wszyscy wiemy, że The Beatles: Rock Band i Guitar Hero 5 sprzedadzą się bardzo dobrze, jeśli nie wyśmienicie, ale patrząc po tych wykresach trudno nie zauważyć, że zainteresowanie się zmniejsza. Sytuację na pewno poprawia DLC, które kiedyś nie występowało, więc trzeba było wydawać kolejne DDRy. Mimo wszystko nie da się ukryć, że szał powoli mija i gracze coraz mniej chętnie spoglądają w stronę kolejnych wydań GH, bo nie oferują one nowych rozwiązań w kwestii rozgrywki. Może w końcu dojdzie do sytuacji, w której odłożymy plastikowe instrumenty i skupimy się na hmm... no właśnie czym?
[via Joystiq]