New World Order
Kilka miesięcy temu szwedzka firma Insomnia Software ogłosiła, że zmienia nazwę na Termite Games. Jednocześnie nasi sąsiedzi zza morza zdecydowali się zawiesić prace nad grą Decay. Na szczęście nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - w zamian otrzymamy New World Order: trójwymiarową grę akcji ukazującą świat z perspektywy pierwszej osoby.
18.11.2003 | aktual.: 08.01.2016 13:02
New World Order
Paweł Płonowski
Kilka miesięcy temu szwedzka firma Insomnia Software ogłosiła, że zmienia nazwę na Termite Games. Jednocześnie nasi sąsiedzi zza morza zdecydowali się zawiesić prace nad grą Decay. Na szczęście nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - w zamian otrzymamy New World Order: trójwymiarową grę akcji ukazującą świat z perspektywy pierwszej osoby.
Gra akcji to oczywiście eufemizm. Rzeczywistą treścią gry będzie regularna, wieloosobowa jatka przeprowadzana przez graczy pogrupowanych w drużyny. Kiedy już znudzi się nam masakra kolegów po kablu, w każdej chwili będziemy mogli zmierzyć się jako samotni strzelcy z wrogami kierowanymi przez komputer. Zgodnie z przysłowiem, "co dwie strzelby, to nie jedna", które mogłoby funkcjonować w świecie gry, dane nam będzie toczyć walkę o słuszną (lub po prostu opłacalną) sprawę w trybie kooperacji z zaprzyjaźnionym graczem. Nie da się jednak ukryć, że dopiero tryb multiplayer pozwoli wykorzystać możliwości programu.
Kto, z kim i dlaczego
Zawodnicy zostaną podzieleni na dwie frakcje: Global Assault Team (GAT) oraz Syndykat. Ci pierwsi to tzw. dobrzy, natomiast drudzy kroczą ścieżką zła. Od nich zaczniemy prezentację stron konfliktu. Syndykat to najpotężniejsza organizacja kryminalna na Ziemi. Jej działalność została potwierdzona w kilkunastu krajach. Doskonale wyszkoleni przestępcy zasilający jej szeregi stanowią zagrożenie dla światowego bezpieczeństwa.W celu przeciwdziałania fali przemocy i nielegalnych interesów, powołano międzynarodową jednostkę GAT. W skład jej sił uderzeniowych wchodzą wyłącznie najlepsi z najlepszych. Ich zadanie jest proste do sformułowania, lecz jego wypełnienie to już zupełnie inna sprawa. Jak nietrudno przewidzieć, rozbicie najgroźniejszej grupy przestępczej na planecie to nie lada wyzwanie.Oprócz podziału na "dobrych" i "złych" gracze będą mogli wybierać między pięcioma odmiennymi klasami postaci. Do dyspozycji oddani zostaną: człowiek-demolka, snajper, taktyk, ekspert od materiałów wybuchowych i specjalista od walki wręcz. Każdy będzie miał swoje mocne i słabe strony, co zapewne wprowadzi do gry elementy taktyki. Gracze będą mogli przebierać w arsenale liczącym około 20-stu rodzajów broni. Ich dokładna liczba nie jest jeszcze znana ze względu na ciągłe zmiany.
Multimedialne fajerwerki
Engine jest jednym z najważniejszych elementów rozstrzygających o sukcesie bądź porażce gier First Person Perspective. Nie jest tajemnicą, iż wiele współczesnych produkcji tego gatunku wykorzystuje silniki kupowane od innych firm. Umożliwia to twórcom skupienie się na istocie gry, czyli grafice, poziomach, przeciwnikach, broniach i fabule. Ambitni Szwedzi zdecydowali się natomiast na engine własnego autorstwa. Nie musieli jednak konstruować szkieletu New World Order od podstaw - wystarczyło wykorzystać efekty pracy nad odstawionym na boczny tor Decay'em. Programiści z Termite Games są dumni ze swojego silnika i nie należy się im dziwić. Wystarczy spojrzeć na udostępnione screeny, aby stwierdzić, że będzie na czym zawiesić oko.Powody do zadowolenia będą mieli także gracze uwrażliwieni na dźwiękową warstwę gry. Usłyszymy aż 35 odgłosów towarzyszących uderzaniu w różne powierzchnie. Prawdopodobieństwo wystąpienia rykoszetu będzie zmieniać się w zależności od materiału, w jaki trafimy. Jeśli wystrzelimy w kierunku skał, będziemy mogli spodziewać się odbicia kuli, co zostanie zilustrowane odpowiednim odgłosem. Natomiast po strzale w błoto usłyszymy jedynie pojedynczy, stłumiony plusk. Wobec przedstawionych przed chwilą rewelacji, informacja o dynamicznych odgłosach łusek, deszczu czy piasku pewnie nie robi już na Was wrażenia.
Aura tajemniczości
Prace New World Order trwają już od roku i przyjdzie nam na niego jeszcze trochę poczekać. Co gorsza, Termite Games nie ma na razie zamiaru zdradzać daty premiery. Prawdopodobnie ta tajemniczość wynika z rozmachu projektu i masy pracy, jaka czeka jeszcze Szwedów. Firma obiecuje grywalne demo, jednak nie wiadomo, kiedy będzie ono dostępne. Twórcy nie potrafią również odpowiedzieć na pytanie, czy zostanie dodany edytor leveli. Podobno mapy będą tak rozbudowane, że gracze mogliby nie podołać obsłudze skomplikowanego programu do tworzenia map.Oprócz podbicia serc posiadaczy pecetów, Termite Games przebąkuje nieśmiało o planach zawojowania konsoli Xbox. Póki co, NWO nie znajduje się na oficjalnej liście gier zapowiadanych na beniaminka Microsoftu. Prawdę powiedziawszy, nie można znaleźć tego tytułu na liście żadnego wydawcy, gdyż negocjacje z firmami są ciągle w toku.Jedno wiadomo na pewno: New World Order wprowadzi do gatunku FFP powiew świeżości uszlachetniony zapachem krwi.