Need for Speed Motor City Online

Szósta odsłona Need For Speed może okazać się nie tylko świetną grą, ale także wielkim wydarzeniem w świecie internetowych graczy. Czy stanie się hitem na miarę Battlenet Blizzarda?

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Need for Speed Motor City Online

Krzychoo

Szósta odsłona Need For Speed może okazać się nie tylko świetną grą, ale także wielkim wydarzeniem w świecie internetowych graczy. Czy stanie się hitem na miarę Battlenet Blizzarda?

Pierwsza część The Need For Speed zadebiutowała na pecetach w 1995 roku i od razu zachwyciła zarówno graczy, jak i recenzentów. Pod względem technicznym wyprzedzała ona wszystkie inne tego typu produkcje co najmniej o rok. W żadnej innej samochodówce na peceta nie udało się wypracować równie realistycznego modelu jazdy. Żadna inna nie mogła się z nią równać także pod względem grywalności oraz perfekcyjnej wręcz grafiki. The Need For Speed jest jedną z niewielu gier, które mimo zaawansowanego już wieku, wciąż potrafią przykuć do monitora na długie godziny i nadal zachwycają wykonaniem audiowizualnym. Po „jedynce” przyszedł czas na niezłą część drugą. Ta jednak nie wywołała już takiego szumu, jej wykonanie było bowiem podobne do konkurencyjnych produkcji i nie wyprzedzało ich w znaczącym stopniu. Bardzo zbliżone do siebie NFS 3 (Hot Pruisuit) i NFS 4 (Road Challenge), mimo doskonałej grafiki, również nie potrafiły zachwycić tak, jak nieśmiertelna część pierwsza. Dopiero Need For Speed Porsche 2000 okazała się czymś innym niż tylko kolejnym wykorzystaniem starego pomysłu z lepszą grafiką (por. kolejne produkcje EA Sports). Świetny, realistyczny model jazdy, „otwarte” trasy (po których wreszcie nie jeździło się w kółko) oraz fantastyczna grywalność przypomniały to, z czym mieliśmy do czynienia w pierwszej The Need For Speed. Teraz mamy rok 2001, szeroko dostępny jest Internet, a komputery stały się bardzo szybkie. Autorzy serii postanowili więc iść z duchem czasu i zrobić to, co dotychczas udało się tak naprawdę tylko... Blizzardowi: stworzyć szeroko pojętą, internetową społeczość, która spotyka się na planie jednej gry.

Online-only

Motor City będzie grą on-line. Skupieni wokół niej gracze, będą się spotykać w wirtualnych, internetowych barach, w których będą mogli wymieniać poglądy, handlować samochodami i częściami, zakładać kluby, zrzeszenia, organizować aukcje, zawody itp. Najważniejsze jest jednak to, że wszyscy będą między sobą konkurować o tytuł tego najlepszego i najszybszego. Wygrywając wyścig będzie można zyskać samochód przeciwnika, gotówkę na dodatkowe części, albo po prostu zwykłą satysfakcję ze zwycięstwa. Przed najlepszymi świat stanie otworem: zwyciężając coraz lepszych, staną na szczycie i zyskają autorytet wśród internetowych graczy. Biorąc pod uwagę, jaką swego czasu manię wywołał Blizzard swym Battlenetem, w którym gracze z całego świata spotykali się na planie Diablo czy Sarcrafta, trzeba powiedzieć, że pomysł Motor City może okazać się bardzo udany. Oczywiście, nie wszystkim taka idea gry może się spodobać, zwłaszcza w Polsce, gdzie, mimo wszystko, Internet nie jest jeszcze szeroko dostępny. Ale skoro fani Starcrafta, Diablo czy Quake III Arena jakoś sobie z tym radzili, poradzą sobie i miłośnicy szybkiej jazdy. Programiści wciąż dopieszczają algorytm łączenia, dzięki czemu szybkość gry nawet na zwykłych modemach powinna być zadowalająca.

Lata trzydzieste, lata siedemdziesiąte...

Kolejną ważną innowacją jest to, że wyścigi nie będą odbywały się we współczesności. Zostaniemy bowiem przeniesieni do Ameryki lat 70., do czasów, w których miasta rozbłyskiwały różnokolorowymi światłami neonów, rozbrzmiewały głośną muzyką zaś w barach zbierali się młodzi gniewni ze swoimi wielkimi... samochodami. Klimat Motor City będzie przypominał fenomenalną Street Rod. Tak jak i w tamtej grze, w zaciszu garażu będziemy tuningować swój samochód, by później pojechać pod bar pełen takich jak my, żądnych ścigania się maniaków. To, że akcja gry rozgrywać się będzie w latach 70. wcale nie oznacza, że przyjdzie nam się ścigać brykami tylko z tamtego okresu. Jeśli sobie zażyczymy, będziemy mogli kupić nawet wóz z lat 30., 40., czy 50.. Oczywiście, jak przystało na produkt spod znaku Need For Speed, wszystkie wozy będą oryginalne. Nie ma mowy o nieistniejących brykach. Mało tego - również wszystkie parametry techniczne i osiągi będą w pełni odpowiadały rzeczywistości. Jeśli uznamy, że nasz Pontiac czy Mercury są zbyt ociężałe, będziemy mogli udać się do sklepu i za kasę zarobioną w wyścigach dokupić elementy polepszające temperament naszych milusińskich. Potem tylko wizyta w garażu w celu zamontowania nowego zawieszenia albo skrzynki biegów, regulacja silnika i frrrru!!! Same wyścigi, w zależności od ich rangi będą się odbywały albo na miejskich ulicach, albo na specjalnie przygotowanych, owalnych torach.

Technikalia

Gra ma być bardzo szczegółowo dopracowana nie tylko od strony merytorycznej, ale także technicznej. Obecnie trwają beta-testy przed ostatecznym wypuszczeniem Motor City na sklepowe półki. Autorzy wciąż dopracowują program. Grafika ma w pełni wykorzystywać możliwości drzemiące w pecetach. Samochody będą się składały z pokaźnej ilości niemal siedmiu tysięcy wieloboków. Nawet sama deska rozdzielcza będzie stworzona z wieloboków i tekstur. Nie oznacza to jednak, że będziemy siedzieć za kwadratową kierownicą przysłaniającą jednolitą bryłę imitującą deskę rozdzielczą. Autorzy złożyli bowiem każde wnętrze samochodu z 1500 polygonów, co powinno dać bardzo zadowalające efekty (odsyłam do screenów). Oprawa dźwiękowa gry ma zdeklasować konkurencję dzięki specjalnemu systemowi audio, który będzie odpowiedzialny za dźwięk silnika i innych elementów. Nawet najdrobniejsza ingerencja w parametry samochodu będzie miała swoje odbicie w wydobywanych przezeń odgłosach.

Zapowiada się niezły hit!

Wszystkie obietnice autorów pozwalają przypuszczać, że będziemy mieli do czynienia ze świetną produkcją. Stworzenie gry, zwłaszcza tego gatunku, pozwalającej na zabawę tylko w Internecie to odważne i trudne zadanie. Lecz jeśli Motor City przyjmie się wśród sieciowych graczy, a wszystko na to wskazuje, będziemy mieli murowany hit. Czekam z niecierpliwością!

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne