Najlepsze gry survivalowe. Walka o przetrwanie (cz. 1)
Zmagania z przeciwnikami to jedno, ale są takie gry, w których niezbędne jest poradzenie sobie z doskwierającym pragnieniem, głodem i zmęczeniem. Czasem może się okazać, że ten drugi rodzaj walki jest znacznie większym wyzwaniem.
26.07.2022 | aktual.: 26.07.2022 16:05
DayZ
Ciężko jest zacząć temat gier survivalowych bez zahaczenia o słynne DayZ. Z jednej strony ta gra potrafi być toporna i pełna błędów, a z drugiej… wciąga ludzi z całego świata na setki godzin i cieszy się uznaniem. DayZ z pewnością nie jest doskonałe, ale ma swój urok. To gra nastawiona na sieciową rozgrywkę w postapokaliptycznej rzeczywistości, gdzie zombiaki niekoniecznie stanowią największe zagrożenie. Jak się zapewne domyślacie, inni ludzie są najbardziej niebezpiecznymi istotami, mogącymi nas zabić w otwartym konflikcie lub w formie podstępu. Gra ma wiele czynników wpływających na nasze wirtualne zdrowie. Przykładowo, musimy dbać o zapewnienie ciepła organizmowi naszej postaci, ale gdy ubrania przemokną, wtedy ryzyko hipotermii drastycznie wzrasta. W grze można się na przykład przeziębić, złamać sobie nogę, umrzeć z głodu, stracić przytomność z powodu utraty krwi, a nawet… zachorować na tak zwane kuru. Czym jest ta tajemnicza przypadłość? To konsekwencja spożywania ludzkiego mięsa, która objawia się niekontrolowanymi wybuchami śmiechu oraz trzęsieniem rąk.
The Long Dark
Gry często zawierają liczne elementy fantastyczne i każdy przywyknął m.in. do tego, że trzeba się bronić przed potworami wyjętymi żywcem z jakiegoś horroru. W The Long Dark można od tego odpocząć, ponieważ mimo tego, że w grze trzeba walczyć o przetrwanie, to chodzi o wygranie z głodem, pragnieniem, zmęczeniem oraz wszechobecnym zimnem. Można powiedzieć, że ta produkcja jest przeznaczona dla bardziej cierpliwych graczy, ponieważ często będziemy powolnie przemierzać okolicę w poszukiwani jakichś zapasów lub miejsca na odpoczynek. Okazjonalnie możemy natknąć się także na wilki, które najlepiej omijać szerokim łukiem.
Subnautica
Subnautica podbiła serca graczy m.in. za sprawą niezwykle wciągającego klimatu, który stopniowo nabiera na sile i nie pozwala oderwać się od ekranu. Rozbijamy się na obcej planecie, która najprawdopodobniej jest w całości pokryta oceanem. Zaczynamy zbierać surowce i wytwarzać coraz bardziej złożone elementy wyposażenia, które zwiększają nasze możliwości związane z eksploracją podwodnego świata. Z czasem dorobimy się nawet sporych rozmiarów bazy ustawionej gdzieś na dnie. Oczywiście należy dbać o podstawowe potrzeby naszej postaci, w tym również o zapewnienie jej tlenu. Wypada zaznaczyć, że Subnautica skrywa naprawdę intrygującą historię i warto brnąć coraz dalej, a także głębiej, czasem odkrywając miejsca, które mogą nas zaskoczyć.
The Forest
Rozbijasz się samolotem na odludziu, więc wzruszasz ramionami, podwijasz rękawy i zabierasz się do roboty. Już myślałeś, że to kolejna historia o Robinsonie Crusoe, lecz w The Forest nie chodzi tylko o zbieranie jagód i budowanie leśnej chatki. Ta gra ma w zanadrzu coś zdecydowanie bardziej intrygującego. Okolica jest wypełniona plemionami kanibali, którzy mogą być wyjątkowo niepokojącymi sąsiadami. The Forest to survival wyróżniający się bardzo ciekawą sztuczną inteligencją, ponieważ kanibale mają wiele zachowań i nie będą nas wyłącznie atakować. Mogą nas obserwować z oddali, straszyć w nocy, podejmować próby sprowokowania i tak dalej. Wraz z upływem kolejnych dni i nasileniem się naszej aktywności w lesie, tubylcy będą dostosowywać swoje zachowania do naszej obecności. Bardzo ciekawa gra z elementami survivalu, a przy okazji również wciągająca historia.
Green Hell
Żarty się skończyły, bo przeszliśmy do Green Hell, a ta gra to po prostu zielone piekło. Amazońska dżungla jest pełna niebezpieczeństw i przyjdzie nam się z nimi zmagać. Dorobiłeś się rany na ciele? Uważaj, bo infekcja będzie znacznie większym zmartwieniem. Chciałeś zaspokoić pragnienie i napiłeś się wody z niepewnego źródła? To może być opłakane w skutkach. W ramach walki z głodem skonsumowałeś podejrzane mięso? Być może skończy się to pasożytami w organizmie twojej postaci. Nie masz pod ręką żadnej broni, ale stanąłeś na drodze jaguara? Chyba wiesz, jaki będzie finał. Krótko mówiąc, Green Hell jest tytułem dla miłośników ciężkich gier, a także survivalowej tematyki. Jest tu sporo smaczków związanych ze sztuką przetrwania, ale ta produkcja potrafi dać w kość.
Marcin Hołowacz, dziennikarz Polygamii