Na nowe Legend of Zelda poczekamy. Ale dostaniemy Skyward Sword w HD
Niby człowiek wiedział, ale się łudził. Na "Legend of Zelda: Breath of the Wild 2" przyjdzie nam jeszcze poczekać. Ale Nintendo, jak to ma w zwyczaju, wrzuci coś na umilenie nam czasu.
Wybór padł na "The Legend of Zelda: Skyward Sword", czyli port hitu z 2011 r., który podbił serca właścicieli Nintendo Wii. Zwykle w takich sytuacjach zaglądamy do przepastnych archiwów Polygamii, żeby sprawdzić co pisało się o danej grze przed laty. I nie zawiedliśmy się.
"Skyward Sword to gra bezdennie głupia, naiwna i nieporadna pod względem fabularnym. I co z tego? Jeśli dobrze się orientuję, gry mają bawić, a ta jedna zapewnia świetną rozrywkę na całe tygodnie" – pisał w 2011 r. Michał Puczyński, dając grze 5/5. Podobne noty Zelda zebrała niemal wszędzie.
Podczas Nintendo Direct dowiedzieliśmy się, że nowe "Skyward Sword" otrzyma dopisek HD, a więc nie będzie jakoś specjalnie upiększana. Trochę szkoda, ale na bezrybiu i rak ryba. Premiera 16 lipca.
Na otarcie łez Eiji Aonuma, człowiek związany z serią od lat powiedział ważne słowa. A wynika z nich, że "Legend of Zelda: Breath of the Wild 2" powstaje, prace idą dobrze, ale na Nintendo nie jest jeszcze gotowe pokazać więcej. Strzelam, że jakichkolwiek nowości w tej materii trzeba wypatrywać latem, w okolicy E3.