Mysz z podkładką Tracer Gamezone Siege – test. Zestaw raczej dla początkujących

Kolejne urządzenie z zestawu dla gracza od firmy Tracer.

Mysz z podkładką Tracer Gamezone Siege – test. Zestaw raczej dla początkujących
Joanna Pamięta - Borkowska

We wrześniu Tracer wypuścił na rynek szereg nowych peryferiów dla graczy z linii Gamezone. Znajdziemy wśród nich całą plejadę różnego rodzaju sprzętu – od myszek, przez klawiatury po słuchawki. Różnią się ilością funkcji, wyglądem i ceną. Niektóre są warte uwagi – recenzowana przeze mnie jakiś czas temu klawiatura Mecano Pro była porządna, choć dość głośna. Dziś wzięłam na warsztat jedną z najtańszych rzeczy w asortymencie – zestaw Gamezone Siege, czyli mysz z podkładką.Mysz, mimo że stosunkowo tania, wcale na taką nie wygląda – przynajmniej nie z wierzchu. Siege zbudowana została oszczędnie. Projekt obudowy nie jest przesadzony, a nawet elegancki. Oświetlenie LED myszy jest subtelne, a skorupę zdobi tylko logo. Jeśli jednak przyjrzeć się jej dokładniej, widać, że jest to sprzęt na niezbyt długo. Dość szybko niestety pojawiają się na niej ślady użytkowania. Krawędzie mają tendencję do ścierania się, chociaż sama powłoka wygląda na solidną. Podobnie ma się sprawa ze spodem myszki - znajdują się tam teflonowe ślizgacze. Są one bardzo cienkie i podatne na zarysowania. Nawet najdrobniejszy paproszek, który dostanie się pod mysz, ma szansę na zostawienie na nich śladu.Mysz działa na 4 profilach o różnym podświetleniu. Została wyposażona w sensor optyczny, który pracuje w rozdzielczości maksimum 3200 DPI. Ma siedem przycisków, w tym odpowiedzialny za zmianę DPI, ale nie posiada makr, co już na starcie skreśla ją w oczach zaawansowanych graczy.Mimo tego, że jest mało wyprofilowana, nie polecam jej dla osób leworęcznych. Przyciski znajdujące się na obudowie z lewej strony zbyt często zaczepiały o wewnętrzną stronę serdecznego palca, co po dwóch tygodniach zaczęło powodować nieprzyjemne uczucia. Ich krawędzie są niestety zbyt odstające (dla porównania – w Kryptonie 800 Genesisa krawędzie są gładkie i ledwo je czuję). Myślę jednak, że osoby praworęczne nie będą czuć dyskomfortu.Dołączona do niej podkładka to najprostsza podkładka materiałowa, niczym specjalnym się nie wyróżniająca, ale ładnie komponująca się z myszką. Ma gumowany spód, dzięki któremu dobrze trzyma się powierzchni blatu i jest dość gruba. Dzięki temu nawet osoby opierające dłoń na kości czworobocznej większej (to kość nadgarstka przy zewnętrznej krawędzi dłoni) będą zadowolone.Zatem jeśli mowa o peryferiach Tracera, to o wiele wyżej cenię klawiaturę Mecano Pro, którą recenzowałam jakiś czas temu. Mysz Siege może nie posłużyć Wam zbyt długo, ale wiele oczywiście zależy od intensywności użytkowania. Ja po miesiącu parę razy miałam input laga, co trochę mnie zaniepokoiło. I nie była to kwestia gniazda, bo potem podłączyłam inna mysz i problem znikł. Siege należy raczej rozpatrywać jako opcję zapasową niż rzecz na lata.Z drugiej strony, 50 zł za mysz z podkładką (wymiary 320 x 270 x 3 mm) brzmi jak dobry prezent na start. Myszka jest wygodna i poręczna, może być zatem idealnym prezentem dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z grami. Tak też zresztą reklamuje ją producent, jako zestaw na start. Nie ma wielu funkcji, dobrze leży w dłoni i ładnie się prezentuje. Nie ma żadnego oprogramowania, które umożliwiałoby zmianę oświetlenia LED, więc wystarczy podłączyć mysz do komputera za pomocą USB i jest od razu gotowa do użycia.Dane techniczne:

Liczba przycisków myszy:

7

Rozdzielczość CPI / DPI:

800/1600/2400/3200

Długość przewodu (m):

1,5

Oprogramowanie:

Brak

Podświetlenie myszy:

4 kolory

Technologia sensora:

Optyczny

Ślizgacze:

Teflonowe

Zmiana kolorów w różnych trybach DPI:

Tak

Żywotność (mln klików):

10

Maksymalna rozdzielczość (dpi):

3200

Profilowanie myszy:

Praworęczne

Sensor myszy:

HD Optical

Wykończenie powierzchni:

Matowe

Obsługa makr:

Nie

Transmisja danych:

USB

Seria:

GameZone

Kabel w oplocie:

Tak

Źródło artykułu:Polygamia.pl
recenzjetestmysz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.