Przypomnę tylko, że cały myk polega tu na przełączaniu się pomiędzy równoległymi wymiarami, w których dramatycznie zmieniają się właściwości świata i przedmiotów. Jak sami widzicie metalowych kostek nie podniesiemy, pluszowe jak najbardziej, a by zbić szybę trzeba już odrobiny kombinacji z oboma wymiarami. Bohater dysponuje też 20-krotnym spowolnieniem czasu i możliwością odwrócenia grawitacji, które wyglądają na baaaardzo przydatne umiejętności.
Elementy przypominające poprzednie gry Kim widać tu jak na dłoni, ale nie sądzę, by ktoś mógł zrobić z tego zarzut. Oczami wyobraźni widzę już, że to nie będzie prosta gra. Liczę na tak przyjemne "tortury" dla naszej pomysłowości jak przy obu częściach Portal.
Maciej Kowalik