Międzyplatformowa rywalizacja w Overwatch? Szanse są
Blizzard ma tylko jedno zastrzeżenie.
Overwatch szybko dobiło do 7 milionów graczy na serwerach. Niby wszyscy zakładali, że Blizzard nie musi się martwić (bo jest Blizzardem), ale wygląda na to, że chętnych do gry prędko nie zabraknie. Tego samego nie da się już powiedzieć o Battleborn. Gearbox najwidoczniej przeszarżowało chcąc bić się z gigantem. Wystarczy rzucić okiem na zjazd liczby graczy, który pokazuje (obejmujący tylko rozgrywki Steamowe) serwis Steamcharts.
Najwidoczniej desperacka walka o klienta ceną nie odwróciła biegu wydarzeń, jaki wydawał się łatwy do przewidzenia.
A baza dostępnych do boju graczy Overwatch może się jeszcze powiększyć, dzięki możliwości wspólnego grania posiadaczy PS4 i Xboksów One. Odkąd Microsoft oddał developerom taką możliwość i wystosował do pozostałych producentów sprzętu otwarte zaproszenie, rozmaite firmy przebąkują, że przyglądają się sytuacji. Aczkolwiek póki co zabierają się do tej kapitalnej funkcjonalności jak pies do jeża. Blizzard też niby by chciał, ale póki co będzie się przyglądał.
Jest tylko jedno zastrzeżenie - starcia konsolowiec kontra pecetowiec nie będą możliwe. Po części chodzi o fakt, że rozgrywka, w której część graczy gra na padzie, a pozostali na zestawie mysz+klawiatura mogłaby być nieuczciwa. Ale ważniejsze jest to, że konsolowa i komputerowa wersja Overwatcha mają inny balans postaci i zawartość aktualizacji. Jeff Kaplan - reżyser gry - już przed premierą zapowiadał, że takie podejście pozwoli lepiej skroić grę pod potrzeby konsol i PC.
Takie podejście wymaga na pewno więcej pracy ze strony developera, ale historia zmian Diablo 3 pokazuje, że ten takowej się nie boi. Ale to właśnie przez nie mecze konsola kontra PC nie będą możliwe. Przeżyjemy? Pewnie tak, aczkolwiek teraz wyczekuję już na oficjalną zapowiedź rozgrywki PS4 kontra Xbox One. Jeden kolega z ekipy Forumogadki prosi się o małe lanie...
Czytaliście naszą recenzję Overwatcha?
Maciej Kowalik