Microsoft o wykrwawianiu się Sony
Swego czasu Aaron Greenberg mówił, że woli rozmawiać o swoim produkcie, niż o konkurencji. Długo to nie potrwało. Przy okazji omawiania lutowych wyników NPD już linkowaliśmy co prawda ten wywiad, ale warto poświęcić mu osobną notkę.
20.03.2009 | aktual.: 15.01.2016 14:20
Greenberg komentując wyniki chwali się oczywiście ponad 50% wzrostem sprzedaży i wynikami Lost & Damned, które miało się sprzedać lepiej niż Killzone 2.
Mamy ponad 130 tytułów z wynikiem ponad 80 na Metacritic; żadna inna platforma nie ma nawet 100 na tym poziomie Dodał też, że aktualnie na jedną sprzedaną konsolę przypada 8,2 gry. No i wszystko świetnie, ale niepomny swoich wcześniejszych słów, skomentował też sytuację Sony.
Nie można nie zwrócić uwagi na to, że jesteśmy o połowę tańsi od PS3, w czasach, kiedy klienci szukają najlepszego przełożenia ceny na jakość. PS3 spadło w lutym o 2% nawet mimo premiery Killzone 2 - to kolejny miesiąc spadków, porównując z poprzednik rokiem. Xbox cały czas zmierza na północ, podczas gdy PS3 idzie na południe. Zwiększamy swój udział w rynku. [...] To co słyszymy od naszych partnerów nie dotyczy tylko PS3, ale i PS2, które spadło 62% w stosunku do zeszłego roku. [...] zostało to mi opisane jako wykrwawianie się handlu detalicznym i jest coraz gorzej. Och, na szczęście Sony wcale nie chodzi o udział w rynku. Oni po prostu chcą zarabiać. Wygląda na to, że wszyscy są teraz zadowoleni i, jak na paraolimpiadzie, wygrywają wspólnie. Poza tym Aaron jakoś zapomina o tym, że Killzone 2 miało premierę pod koniec lutego, a wzrost sprzedaży PS3 miesiąc do miesiąca był bardzo ładny. No ale widzę, że te fakty, jako nie pasujące do tezy, zostały pominięte.
Greenberg dzieli się też jeszcze jednym ciekawym spostrzeżeniem:
Z naszych badań wynika, że duży procent osób kupujących Xboksy 360 to posiadacze PS2 wybierający Xboksa jako konsolę następnej generacji. Przenosimy ludzi z marki PlayStation pod markę Xboksa.Z chęcią zobaczyłbym wyniki tych badań, próbkę itd. Bo jeżeli Aaron nie mija się z prawdą to Sony powinno być tym mocno zaniepokojone. Odbieranie serii tradycyjnie kojarzonych z PlayStation, pozycjonowanie Xboksa jako konsoli dla graczy i podbieranie naturalnych klientów na PS3 nie wygląda za fajnie. No chyba, że PLAYSTATION 3 ma zostać tym odtwarzaczem Blu-ray.
Wydaje mi się jednak, że Sony ma swoje asy w rękawie i silne portfolio ekskluzywnych tytułów, które jak na razie zapowiada się lepiej, od tego co ma dla nas Microsoft, może jeszcze sporo zmienić.