Microsoft i nieludzkie warunki pracy w Chinach
Microsoft ma poważny problem wizerunkowy. Jeden z jego chińskich podwykonawców, KYE Systems Corp, w raporcie przygotowanym przez amerykańską organizację pozarządową National Labor Committee, został oskarżony o zatrudnianie nieletnich, wprowadzenie na terenie zakładów w mieście Dongguan 15-godzinnego dnia pracy, dyscypliny podobnej do wojskowej z kaucjami za pomyłki oraz o brudne kwatery dla robotników. W ten właśnie sposób mają powstawać myszki komputerowe, kamery internetowe oraz kontrolery do Xboksa. Microsoft nie zamierza jednak patrzeć na to z założonymi rękami.
19.04.2010 | aktual.: 13.01.2016 15:54
Brian Tobey, odpowiedzialny za produkcję w dziale Entertainment and Devices, na firmowym blogu napisał:
Mamy ekipę niezależnych audytorów, którzy są już w drodze do zakładów i przeprowadzą na miejscu kompletne dochodzenie. Jeśli okaże się, że fabryka nie spełnia naszych standardów to podejmiemy stosowne środki. Tobey podkreśla także, że fabrykę KYE co roku odwiedzają niezależni audytorzy, a co kwartał Microsoft ocenia zakład. Od dwóch lat wymagana jest także dokumentacja i weryfikacja wieku pracowników i nie wykryto w tym czasie żadnego przypadku pracy dzieci. Nadgodziny miały zaś zostać znacząco zredukowane a wynagrodzenie pracowników zgodne jest ze standardami wyznaczonymi przez Electronic Industry Citizenship Coalition w Dongguan.
[via Reuters]